Pieniądze wypłaca na dotyk palca

Pierwszy w Polsce i Europie bankomat biometryczny, czyli skanujący naczynia krwionośne w palcu użytkownika, stanął przy ulicy Płockiej.

Dlaczego urządzenie skanujące naczynka jest lepsze od tego na linie papilarne? U człowieka układ żył jest unikatowy, nie zmienia się z wiekiem ani z powodu choroby.

– Pomysłem, na który mogą wpaść złodzieje, jest oczywiście odcięcie palca stanowiącego klucz do konta. Nasz bankomat ma jednak specjalne czujniki i dokonuje prześwietlenia komórek tylko przy poziomie hemoglobiny odpowiadającym żywym tkankom – mówi Ewa Gromadzka z Departamentu Kart i Bankomatów Banku Polskiej Spółdzielczości, do którego należy urządzenie.

Zabezpieczenie biometryczne jest skuteczniejsze i wygodniejsze niż tradycyjny PIN – nie trzeba zapamiętywać układu cyfr. Czytnik żył jest w karcie zabezpieczeniem opcjonalnym, można także stosować PIN, korzystając z tradycyjnych bankomatów. Nowy bankomat na Płockiej wypłaca także bilon.

Bankomat jest dostępny tylko dla osób mających konto w BPS. Klient daje do rejestracji dwa palce, w bazie biometrycznej zapamiętywane są też PESEL oraz numer konta użytkownika.

Na razie formalności związane z kartą biometryczną można załatwić tylko w oddziale na Płockiej. Po trzech, czterech miesiącach testów bank chce wyposażyć w czytniki układu żył swoje pozostałe bankomaty. Do końca 2010 r. ma stanąć w całej Polsce 200 nowych maszyn.

Podobne rozwiązania testuje m.in. Pekao SA. Wybrani klienci mogą zamówić specjalne podkładki, które rozpoznają linie papilarne. – Dzięki niej można rejestrować się w bankowości internetowej – mówi rzecznik prasowy banku Arkadiusz Mierzwa.

Sieć bankomatów Euronet już prowadzi rozmowy z potencjalnymi partnerami. Technologia Finger Vain została stworzona przez firmę Hitachi z Japonii. Około 60 tys. bankomatów na 180 tys. działających w tym kraju to urządzenia biometryczne.

Dodaj swoją opinię