Z Mozartem i Chopinem nie zawsze na poważnie

Klasycznie na trawie, Królikarnia, ul. Puławska 113a, wstęp wolny, niedziela (8, 15, 22 i 29.08), godz. 12.

O najnowszym projekcie muzycznym Centrum Łowicka opowiada jego autorka, dyrektor Katarzyna Hagmajer.

Czym zaskoczy nas Centrum Łowicka w sierpniowe niedziele?

Katarzyna Hagmajer: Niedzielne letnie południe to doskonały czas, by – wyszedłszy z domu – posłuchać hitów muzyki klasycznej. I to niekoniecznie w sali koncertowej. Przeplatane muzycznymi żartami, grane w lekkiej, trochę dowcipnej formie doskonale zabrzmią na tle wspaniałej scenerii Królikarni i zachęcą do przygody z klasykami.

To spotkania dla koneserów czy raczej dla szerokiej publiczności?

Dla wszystkich. W towarzystwie przyjaciół lub w pojedynkę, z rodziną albo sąsiadami – melomani i ci, którym do tej pory z klasykami nie było po drodze – wszyscy docenią urok plenerowych koncertów. A może nawet utrwali im się zwyczaj obcowania z muzyką klasyczną? Jesteśmy okaleczeni sposobem szkolnej edukacji muzycznej. Najwyższa pora to zmienić.

Na repertuar „Klasycznie na trawie” złożą się...

Każde z kolejnych spotkań kryje jakąś niespodziankę. Zaczniemy od Mozarta w wykonaniu Orkiestry Kameralnej Filharmonii Narodowej pod kierownictwem Jana Lewtaka. Wśród wielu utworów znajdzie się także pewna bardzo wymagająca kompozycja. Mozart napisał ją, by utrudnić życie kontrabasiście z podległej mu orkiestry. Obydwu panom podobała się ta sama solistka... Ze względu na poziom trudności utwór rzadko jest grany. A w ogrodach Królikarni zabrzmi dzięki solistom – Michaelowi Dries i Sebastianowi Wypychowi. Kolejne spotkania to np. tanga inspirowane utworami Chopina (22.08) czy najpiękniejsze uwertury operowe świata (29.08).

A co z pierwszą niedzielą sierpnia?

Tego dnia zobaczymy się o godz. 20.30, by spotkać się z poezją Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.