Age of Jape sprzedany za 185 tys. złotych
Najwyższą cenę – 185 tys. zł – podczas pierwszego dnia dorocznej, jesiennej aukcji koni wyścigowych na Służewcu zapłacono za dwuletniego Age of Jape’a.
Jak głosi ludowa mądrość, nie kupuje się kota w worku. Tym większej ostrożności, wyczucia i znajomości rzeczy wymaga więc kupno wysokiej klasy folbluta.
Dlatego też czescy biznesmeni, którzy od kilku dobrych lat wykupują, czasami na pniu, najlepsze konie polskiej hodowli, przysłali na tegoroczną aukcję mocną reprezentację tamtejszych wyścigowych trenerów.Age of Jape’a, który w niedzielę wygrał na Służewcu najważniejszą nagrodę dla dwulatków (Ministerstwa Rolnictwa), kupił za 185 tys. zł dobrze znany w polskim środowisku wyścigowym Frantiszek Holczak.
Licytacja Age of Jape’a, która rozpoczęła się od 50 tys. zł, była niestety jednym z nielicznych rodzynków pierwszej części dwudniowej aukcji. Ze 140 koni, pokazanych wczoraj na ringu pod wielkim namiotem rozstawionym w Alei Wyścigowej, pod młotek poszło tylko 28.
Drugą cenę – 75 tys. zł – osiągnął zaprezentowany w pierwszej kolejności pięcioletni ogier Bars, specjalizujący się w biegach z płotami. Został on sprzedany do Włoch, gdzie obecnie, co jest swego rodzaju kuriozum, od tygodnia trwa strajk na torach wyścigowych.
Największą aktywność wykazywała wczoraj grupa kupców z Kazachstanu. Kupili oni kilkanaście koni, ale płacili za nie niskie ceny, od czterech do kilkunastu tysięcy.
Dziś początek aukcji, zorganizowanej przez firmę Cartrans, o godz. 12.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.