Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Babcia w eterze, czyli radio dla dzieci

Anna Brzezińska 25-08-2010, ostatnia aktualizacja 26-08-2010 12:15

Studio przy torze na Służewcu, nadajnik na PKiN – prace nad pierwszym w Polsce radiem dla dzieci dobiegają końca. Pierwsze audycje mają zostać nadane w Boże Narodzenie.

autor: Dudek Jerzy
źródło: Fotorzepa

Pomysł radia adresowanego do najmłodszych i ich rodziców zrodził się trzy lata temu. W pociągu.

– Jadąca w przedziale obok kobieta nie mogła poradzić sobie z dwojgiem dzieci. „Macie, macie” – mówiła, podsuwając im zabawki. A one na to zgodnie: „Nie, my chcemy posłuchać bajki” – wspomina Kuba Wątły, wiceprezes Bajki – Fundacji na rzecz Rozwoju Dzieci. Właśnie wygrała ona konkurs zorganizowany przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji oraz uzyskała pozwolenie na działalność Radia Bajka na częstotliwości 87,8 MHz i dziesięcioletnią koncesję.

– Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z naszymi planami, zaczniemy działać jeszcze w święta Bożego Narodzenia – mówi Wątły.

Jak drewniany samochód

Radio będzie adresowane do słuchaczy w wieku od dwóch do siedmiu lat oraz ich rodziców.

– Program podzielimy na trzygodzinne pasma (godz. 6 – 9, 9 – 12, 12 – 15, 15 – 18 i 18 – 21 – przyp. red.) z audycjami dla każdej grupy wiekowej – mówi Wątły, również dyrektor programowy rozgłośni. W godz. 21 – 22 można będzie usłyszeć kołysanki, po 22 audycje dla rodziców.

– Dzieciom wytłumaczymy, dlaczego nie wsadzać palca do gniazdka, a rodzicom, jak je zabezpieczyć – dodaje.

Od północy do godz. 3 będzie nadawana tylko muzyka.

– Kładziemy nacisk na dobrze znaną rodzicom klasykę. Ich dzieci będą słuchały tego, na czym sami się wychowali, ale też współczesnych bajek odnoszących się do naszej codzienności – wyjaśnia Kuba Wątły. W przeważającej większości ma być to polska muzyka.

Co jeszcze ma wyróżniać Bajkę? – Będziemy nie jak sterowany pilotem robot, lecz jak drewniany samochodzik – rzuca porównanie Wątły. Oznacza to tyle, że rozgłośnia postawi na tradycję.

– I tym wygramy. Stworzymy radio nadające bezpieczne treści i propagujące pozytywne wzorce. Będziemy realizować misję, którą spełniać powinny media publiczne.

Nie tyko wzrok

Znaczną część anteny zajmą słuchowiska i bajki w części produkowane przez zespół rozgłośni. I tak na przykład codziennie o godz. 19.30 można będzie posłuchać bajek czytanych na żywo przez babcię. – Będzie to prawdziwa babcia, a nie aktorka – podkreśla dyrektor i dodaje, że pozostałe programy również prowadzić będą osoby, które wcześniej z radiem miały niewiele wspólnego, ale za to pracowały z dziećmi.

Na co dzień pracuje z nimi Elżbieta Supryn, psycholog z poradni Uniwersytet dla Rodziców. Do pomysłu stworzenia radia dla dzieci podchodzi pozytywnie.

– Dzieci głównie odbierają bodźce przez wzrok. Oglądają bajki w telewizji, chodzą do kina, korzystają z Internetu. Tymczasem to radio może najlepiej pomóc im w ćwiczeniach analizy i syntezy słuchowej. Im wcześniej da im się taką szansę, tym lepiej. W przyszłości zaowocuje to m.in. umiejętnością szybszego uczenia się języków obcych.

Podkreśla, że najlepiej, by w programach znalazły się rymowanki, wierszyki, które pomagają ćwiczyć pamięć, oraz duża ilość muzyki, bo dzięki niej dzieci ćwiczą koordynację ruchową.

Grunt na eksperymenty

Prywatne radio ma utrzymywać się z reklam. Będzie nadawać ze Służewca. Trwają ostatnie prace nad stworzeniem studia. Na początku z nadajnika na PKiN radio docierać będzie do słuchaczy w Warszawie oraz w Internecie.

Zdaniem medioznawcy Łukasza Szurmińskiego, stolica to dobry grunt na takie eksperymenty. – Tu rodzice są bardziej otwarci na nowości, chętnie szukają zajęć mogących rozwijać kreatywność małych dzieci – uważa. I podkreśla, że jeśli radio będzie tworzone małymi kosztami, z misją i ciekawą ofertą programową, to ma szanse.

Podobnego zdania jest Joanna Gepfert, specjalista od budowy wizerunku i public relations.

– Inicjatywa jest ciekawa, ale trzeba pamiętać, że utrzymanie takiego radia będzie dużym wyzwaniem. Reklamy będą, gdy będzie udział w rynku – mówi.

Jak go sobie zapewnić? Tu nie ma łatwej recepty. Mnożą się za to pytania. – Samo radio to za mało, by odnieść sukces komercyjny. Przydałaby się jakaś synergia. Może na przykład połączenie z akcją społeczną propagującą czytanie książek dzieciom? – zastanawia się Szurmiński.

Kuba Wątły, który po kilkunastu latach pożegnał się z pracą w mediach – głównie rozgłośniach publicznych – pomysł podobno już ma. Szczegółów nie chce zdradzać. Fundacja ma działać na szerokim polu edukacji, m.in. tworzyć przedszkola.

W Internecie już jest:

Warszawskie Radio Bajka będzie pierwszym w eterze, ale nie pierwszym na rynku. Od niemal trzech lat w sieci z powodzeniem działa Babyradio.pl. Powstałe z inicjatywy zawodowych radiowców doczekało się już grona stałych słuchaczy – głównie w wieku 0 – 7 lat i ich rodziców. Ramówka składa się z sześciu pasm: porannych „Obudź się” i „Taniec oraz zabawa”, popołudniowych „Drzemka” i „Bawmy się” oraz wieczornych „Czytanie na spanie” i „Na dobranoc”. Powodzeniem cieszą się także Lista Przebojów Bobasa, krótkie lekcje angielskiego oraz wywiady z gwiazdami. Witryna radia, na której rodzicie znaleźć mogą m.in. porady, ma certyfikat Strony Przyjaznej Dzieciom, przyznawany przez fundację Kidprotect.pl

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane