Będzie salon Bemowa
Szerokie i eleganckie chodniki, ścieżki rowerowe, estetyczne skwery i zieleńce oraz pasaże z kawiarniami i restauracjami. Tak za kilka lat ma wyglądać ul. Powstańców Śląskich.
Przebudowa głównej arterii Bemowa jest jednym z najważniejszych celów, jakie dzielnica chce zrealizować w obecnej kadencji.
Bemowska al. KEN
Prawie sześciokilometrowy odcinek ul. Powstańców Śląskich ma się zmienić w wizytówkę dzielnicy. Urzędnicy podkreślają, że będzie to bemowski odpowiednik ursynowskiej al. KEN.
– Ulica zostanie zabudowana z obydwu stron. Znikną betonowe płyty oraz prowizoryczne parkingi, a na ich miejscu powstaną szerokie chodniki, ścieżki rowerowe oraz zieleń. Będą także skwery – mówi Krzysztof Zygrzak, rzecznik Bemowa.
Ponadto na odcinku od wiaduktu nad trasą S8 do pętli autobusowej Nowe Bemowo ulica zostanie przebudowana tak, aby między dwoma dwupasmowymi nitkami drogi przebiegało torowisko tramwajowe.
Banków nie chcemy
Władzom Bemowa marzy się, aby ten fragment dzielnicy był miejscem spotkań mieszkańców. Ten cel ma zostać osiągnięty za pomocą odpowiedniej polityki wynajmu lokali usługowych, które będą znajdować się w nowych budynkach. – Punkty te nie zostaną opanowane przez banki. Powstaną tam kawiarnie, restauracje czy obiekty kulturalne – mówi Zygrzak.
Mieszkańcom plany dzielnicy podobają się, jednak emocje budzi kwestia likwidacji parkingów oraz przyszłość popularnego targowiska przy ul. Wrocławskiej. Urzędnicy uspokajają jednak, że w tych sprawach przeprowadzone zostaną konsultacje społeczne. – Wiemy, że parkingi są niezbędne mieszkańcom, dlatego w miejsce obecnej prowizorki powstaną bezpłatne wielopoziomowe parkingi – mówi Zygrzak.
Także likwidacja targowiska nie jest jeszcze przesądzona. – Bazar nie może istnieć w takiej formie jak obecnie, ale o przyszłej formule tego miejsca będziemy rozmawiać z mieszkańcami – obiecują urzędnicy.
Za prywatne pieniądze
Ile pieniędzy pochłonie ta gigantyczna inwestycja? Okazuje się, że dzielnica na ten projekt nie będzie musiała wydać ani złotówki. – Chcemy przeprowadzić inwestycję wspólnie z podmiotem prywatnym, któremu przekażemy 18 ha atrakcyjnego gruntu pod budownictwo mieszkaniowe – tłumaczy Zygrzak. – W zamian za to przyszły inwestor będzie musiał przebudować ulice, zbudować parkingi oraz zagospodarować przestrzeń publiczną. Będziemy mieć wpływ na to, komu wynajmowane będą lokale użytkowe.
Przygotowania do tej inwestycji rozpoczną się jeszcze w tym roku. – Zwrócimy się do prezydent Warszawy o przekazanie gruntów w zarząd dzielnicy, gdyż obecnie są one administrowane przez ZDM. Jesteśmy także w trakcie opracowywania formuły prawnej tego przedsięwzięcia – mówi Zygrzak. Pomysły dzielnicy podobają się ekspertom. – Dzięki zmianom ta droga przestanie być tylko ciągiem komunikacyjnym, a stanie się miejską ulicą z prawdziwego zdarzenia. Krokiem w dobrym kierunku będzie także odpowiednia selekcja najemców lokali użytkowych – ocenia urbanista Grzegorz Buczek.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.