Irena Sendler leży w szpitalu
Kandydatka do Pokojowej Nagrody Nobla, która uratowała z getta ponad 2 tysiące żydowskich dzieci, ma zapalenie płuc. – Jej stan jest dość ciężki – mówi Krzysztof Karpiński, lekarz opiekujący się chorą.
Irena Sendler ma niewydolność krążenia połączoną z zapaleniem płuc. Na oddziale intensywnej opieki kardiologicznej w szpitalu przy ul. Banacha leży od trzech dni. Jak oceniają lekarze, w lecznicy zostanie co najmniej dziesięć dni, o ile nie będzie powikłań.
– Mama ma już 98 lat. Dobrze, że po trzech dniach w klinice poznaje już ludzi – mówi Janina Zgrzembska, córka bohaterki.
Wczoraj z Ireną Sendlerową mieli spotkać się prezydent Izraela Szimon Peres, który gości z oficjalną wizytą w Polsce, oraz prezydent Lech Kaczyński. Do spotkania nie doszło. Sendlerowa nie wzięła też udziału w żadnych uroczystościach związanych z 65. rocznicą powstania w warszawskim getcie.
– Mama bardzo cieszyła się na to spotkanie z prezydentami, ale złapała grypę, a potem wywiązało się zapalenie płuc – mówi Janina Zgrzembska.
Irena Sendlerowa od wielu lat jest polską kandydatką do Pokojowej Nagrody Nobla. W ubiegłym roku była jedną z faworytek. Ostatecznie Nobel przypadł byłemu wiceprezydentowi USA Al Gore’owi.
Irena Sendlerowa przemyciła z getta ok. 2,5 tys. dzieci. Potem umieszczała je u przybranych rodziców, w domach dziecka i u sióstr katolickich. Ich prawdziwe nazwiska ukrywała w słoikach, które zakopywała w ziemi.
Gestapo aresztowało kobietę w 1943 r. Była torturowana i skazana na śmierć. Uratowała ją Rada Pomocy Żydom Żegota, przekupując niemieckich strażników. Potem w ukryciu Irena Sendlerowa nadal ratowała żydowskie dzieci.
W 1965 roku Instytut Yad Vashem w Jerozolimie przyznał jej tytuł Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. W 2003 roku Irena Sendlerowa została uhonorowana Orderem Orła Białego, Nagrodą im. Jana Karskiego. Ma też honorowe obywatelstwo Warszawy i Izraela.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.