Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Bitwa o KDT - relacja godzina po godzinie

ng, TVN 24, mk, mm, pg, ar, mgc 21-07-2009, ostatnia aktualizacja 21-07-2009 22:36

Komornik w asyście policji wszedł do hali KDT. Nie zakończyły się jednak trwające od rana starcia kupców z ochroniarzami i policją. Okolice placu Defilad wciąż przypominają pole bitwy. Relacjonujemy wydarzenia przed halą KDT na bieżąco. Zobacz też zdjęcia naszego fotoreportera!

Zrobiłeś zdjęcia przed halą KDT? Chcesz się podzielić z nami relacją? Wyślij maila na adres raport@zw.com.pl lub wiadomość na nasz numer alarmowy 693 848 906

19.05

Wydarzeniami w KDT zaniepokojony jest prezydent. W oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej kancelarii Lech Kaczyński podkreślił, że jako były prezydent Warszawy zdaje sobie sprawę, że problem jest trudny. "Tym bardziej jednak apeluję do władz miasta o podjęcie rozmów z kupcami. Nie mogę się zgodzić, że użycie siły wobec osób broniących swych miejsc pracy było konieczne" - napisał.

W ocenie prezydenta, władza powinna sięgać po takie rozwiązania z wielkim poczuciem odpowiedzialności wyczerpawszy wszelkie inne możliwości. "Takie konflikty należy rozwiązywać na drodze dialogu i wzajemnego zrozumienia swoich racji" - czytamy w oświadczeniu prezydenta.

18.20

Zobacz rozmowę z rzecznikiem KDT oraz zdjęcia z zajść na pl. Defilad:

17.35

Do konfliktu podłączają się politycy. Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak poprosił ministra sprawiedliwości o zbadanie prawidłowości postępowania komornika na terenie hali KDT, pomagających mu osób oraz funkcjonariuszy straży miejskiej i policji.

Poseł podejrzewa, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych.

"Na skutek, jak się wydaje, nieprawidłowo zaplanowanej oraz przeprowadzonej egzekucji doszło do zagrożenia bezpieczeństwa publicznego, gdyż w efekcie eskalacji konfliktu oraz rozprzestrzenieniusię niepokojów doszło do zakłócenia porządku publicznego również na ulicach Warszawy" - napisał Błaszczak w piśmie do ministra.

17.00

W środku blaszaka KDT przebywa komornik i prowadzi czynności przejęcia hali. Gapiów w parku Świętokrzyskim jest coraz mniej, jednak policja wciąż apeluje o spokój i rozejście się.

16.20

- Policja zatrzymała 15 osób, które przed halą KDT rzucały kamieniami w kierunku funkcjonariuszy - powiedział rzecznik KGP podinsp. Mariusz Sokołowski. Według niego, w tej chwili na miejscu jest ponad 200 policjantów.

W wyniku starć rannych zostało 12 policjantów, czterech pracowników ochrony oraz dwoje strażników miejskich - informuje Komenda Stołeczna Policji.

Sześciu policjantów zostało hospitalizowanych. - Jednemu z nich betonowa płyta chodnikowa złamała nogę. Sprawca tej napaści został zatrzymany - powiedziała Edyta Adamus z zespołu prasowegoKSP. Jak dodała, dwóch ochroniarzy ma obrażenia czaszki i kręgosłupa.

Koordynator mazowieckiego pogotowia ratunkowego Marek Niemirski poinformował, że obecnie 35 osób zostało przewiezionych do stołecznych szpitali z powodu oparzeń, omdleń, urazów głowy i zaburzeń rytmu serca.

15.55

Policja nawołuje przez megafony do rozejścia się, ponieważ zgromadzenie w parku Świętokrzyskim jest nielegalne. Na miejsce jadą natomiast jednostki policji z Łodzi.

15.30

Zamieszanie powoli przeradza się w kibolską rozróbę. Chuligani podpalili śmietnik w parku Świętokrzyskim. Wokół KDT biega mnóstwo nastolatków, którzy wykrzykują wulgarne, antypolicyjne piosenki. Niektórzy skandują "Legia, Legia". Według reportera ŻW, na miejscu jest coraz mniej osób zainteresowanych sytuacją handlarzy, a coraz więcej zadymiarzy, którzy szukają okazji do starć z policją.

15.15

Na miejscu jest policja konna, która stara się przegonić chuliganów z parku Świętokrzyskiego.

Na dachu KDT wciąż przebywają trzy osoby. Asekuruje ich oddział ratowników wysokościowych. Mężczyźni krzyczą, że ochroniarze szabrują ich stoiska handlowe.

Zobacz, jak wyglądał szturm policji na KDT klatka po klatce, widok z Pałacu Kultury i Nauki:

14.30

- Ten teren jest nam potrzebny. Jak wiadomo, dostaliśmy 3 miliony euro dofinansowania z UE - powiedziała prezydent Warszawy na konferencji prasowej.

- Egzekucja potrwa do końca dzisiejszego dnia. Teren zostanie ogrodzony. Nie będę mówiła, jaki jest plan na jutro, żeby nie podpowiadać kupcom - tłumaczyła.

- Za wszelkie poniesione w proteście szkody obciążony zostanie majątek spółki, tj. zarząd KDT - dodała.

14.20

Hala opustoszała. W budynku nie ma już ludzi - donosi nasz reporter.

14.00

Policja zaprowadziła porządek na Marszałkowskiej. Ulica jest już przejezdna. Szpaler funkcjonariuszy pilnuje porządku wzdłuż jezdni.

13.45

Policja usiłuje usunąć ludzi z okupowanej ul. Marszałkowskiej. Protestujący oblewani są przy pomocy armatek wodnych i kolorowego płynu, który ma pomóc w późniejszej identyfikacji osób zakłócających ruch.

13.40

Młodzi ludzie, prawdopodobnie kibice Legii (część ubrana w kupieckie kamizelki) obrzuciła kamieniami, kostką uliczną i płytami chodnikowymi halę KDT. Do akcji wkroczył kordon policji, który usiłował powstrzymać agresywną młodzież.

13.15

Biała flaga została zawieszona z dachu KDT.

13.00

Handlarze blokują Marszałkowską. Wyszli na ulicę i położyli się na jezdni. W stronę placu Konstytucji ulica jest nieprzejezdna - mówi dziennikarz ŻW. Zablokowany jest także ruch tramwajowy. Handlarze wystawili barierki na tory. Na głównych arteriach miasta powstają coraz większe utrudnienia.

- Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Ludzie są sfrustrowani i bici. Już nie wiedzą, jak mają protestować - mówi rzecznik KDT, Dariusz Połeć w rozmowie z TVN Warszawa.

Ranny został funkcjonariusz staży miejskiej. Prawdopodobnie uderzono go w głowę.

12.50

Dwie osoby dostały się na dach hali.

Policja razem z ochroniarzami przedostała się do środka - mówi Iwona Karpiuk Suchecka, rzecznik Krajowej Izby Komorniczej.

12.45

Policja odgrodziła wejście boczne. Kilku policjantów razem z komornikiem próbuje dostać się do hali. Wejście blokował szpaler kobiet.

- Ochrona kilkakrotnie użyła gazu wobec handlarzy. Ci bronili się wodą, którą po chwili im odłączono - mówi Damian Grabiński, rzecznik KDT w rozmowie z dziennikarzem TVN Warszawa.

12.15

Przed chwilą doszło do krótkiego starcia protestujących z policją - mówi reporterka ŻW. Policja próbowała odsunąć część osób spod hali. Wtedy właśnie doszło do rękoczynów.

12.00

Przed halą pojawili się kibice. Wyrywają płyty chodnikowe i rzucają nimi w stronę policji.

Policja przywołuje do spokoju i grozi użyciem siły.

11.45

Przed halą pojawił się wóz straży pożarnej. Według relacji naszego reportera miał zablokować jedno z wejść budynku. Na miejsce dotarły też duże zastępy policji. Rozpoczął się szturm bocznego wejścia od strony Pałacu Kultury.

Atakowani kupcy bronią się gaśnicami.

Skrzyżowanie Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej zamknięte

Skrzyżowanie Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej zostało zamknięte dla komunikacji.

11.30

Policja broni ochroniarzy. Samochód stacji telewizyjnej zablokował przejazd karetki pogotowia. Handlarze prawie przewrócili samochód.

Protestujący rzucają kamieniami i krzyczą "faszyści! gestapo!".

PiS pyta o prezydent Warszawy

Posłowie PiS zwołali konferencję, na której ogłosili, że będzie doniesienie do prokuratury ws. akcji ochrony przed halą. Pytają: "Gdzie jest prezydent Hanna Gronkiewicz - Waltz?". Posłowie i radni PiS domagają się od prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz rozpoczęcia natychmiastowych rozmów z kupcami.

11.00

Lekarze nie mogą wchodzić do hali

Jest to decyzja koordynatora miasta. - Poszkodowani handlarze mogą wychodzić i korzystać z pomocy medycznej, ale nie chcą - mówi jeden z ratowników pod KDT.

Na miejscu jest już policja

Na miejsce przybyli policjanci z wydziału prewencji. Policjanci mają maski gazowe. - To maski ze stanu wojennego! Gdzie jest prezydent i premier? - krzyczał jeden z protestujących w TVN 24. Rozpylono kolejną porcję gazu. Z hali wybiegają ludzie z poparzonymi twarzami, krzycząc, że nie widzą na oczy.

10.30

Hala nadal jest zamknięta. Komornik stoi na zewnątrz. Wcześniej bez skutku wzywał przez megafon znajdujących się w środku kupców do dobrowolnego opuszczenia hali.

Coraz więcej karetek

Wobec protestujących w środku hali ochrona użyła znowu gazu łzawiącego. To już druga próba wejścia ochrony do hali. Według świadków wewnątrz hali miało leżeć około stu zemdlonych osób. Karetki zawożą poszkodowanych do szpitala. Na miejscu utworzono punkt ambulatoryjny. Lekarze opatrują osoby z poparzeniami twarzy.

Ciężko ranny jest też jeden z ochroniarzy, który poparzony gazem dostał ataku padaczki.

Kibice Legii pomogą kupcom?

Życie Warszawy dowiedziało się również, że na pomoc kupcom jadą kibice Legii.

8.30

Rozpoczęły się starcia ochrony z kupcami.

Gaz łzawiący i gaśnice

Ochrona asystująca komornikowi wciąż forsuje wejścia do hali i coraz ciaśniej otacza handlarzy. Otwarte są tylko główne drzwi od strony ul. Świętokrzyskiej. Kupcy zabarykadowali się w środku, odgradzając dojście szafami. Odstraszają też napierających ochroniarzy przy pomocy armatek wodnych. Według relacji świadków kupcy użyli wobec jednej z osób z ochrony gaśnicy proszkowej.

"Weszli do hali bezprawnie"

- Ochroniarze weszli do hali bezprawnie i rzucili się na ludzi. Na miejscu nie ma policji. Ciągle nie przybył komornik - relacjonował w TVN 24 jeden z protestujących.

- Miasto może w każdej chwili odwołać komornika - mówił w radiowej rozmowie z radiową Trójką rzecznik KDT.

7.30

Przed halą zebrał się tłum kupców. Czekali całą noc.

Kupcy mieli czas na opuszczenie hali do 18 lipca. Komornik ma do niej wejść trzy dni później. Jeśli kupcy nie opuszczą hali i uniemożliwią komornikowi pracę, np. przez zamknięcie drzwi, zarządzi onich otwarcie w obecności policji.

Miasto próbowało odzyskać teren hali już na początku lutego, jednak komisja Zarządu Terenów Publicznych nie mogła tego zrobić ze względu na wciąż prowadzony w niej handel. Wówczas miasto skierowało sprawę do sądu, który wyznaczył komornika.

Od początku roku kupcy działają w hali nielegalnie. Miasto nie zgodziło się na przedłużenie tymczasowej umowy dzierżawy gruntu. Proponowało w zamian lokale użytkowe w różnych punktach. Kupcy twierdzą, że zostali oszukani.

Przeczytaj również na temat hali KDT:

Koniec pewnej epoki

Hala KDT wciąż otwarta

DODAJ SWOJĄ OPINIĘ

ŻW Online

Najczęściej czytane