Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Popyt na małe mieszkania

Janina Blikowska 24-11-2017, ostatnia aktualizacja 24-11-2017 09:30

Kawalerki i kompaktowe trzypokojowe mieszkania Polacy obecnie kupują najchętniej.

Według szacunków firmy badawczej REAS w III kwartale tego roku w sześciu największych aglomeracjach w Polsce popyt na rynku pierwotnym – mierzony liczbą umów deweloperskich oraz rezerwacji – sięgnął 17,5 tys. mieszkań.

W ciągu dziewięciu miesięcy nabywców znalazło 53,9 tys. lokali, o 24 proc. więcej niż rok wcześniej. REAS podtrzymuje prognozę z lipca mówiącą, że w całym roku sprzedaż może sięgnąć 72 tys. mieszkań – o 16 proc. więcej niż w rekordowym 2016 r. – Niektórzy klienci mogą być zaskoczeni, że coraz trudniej znaleźć inwestycje w zaawansowanej fazie wykonawczej. Znów na upragnione mieszkanie czekamy od kilku do kilkunastu miesięcy – zauważa Marcin Jańczuk, analityk rynku mieszkaniowego z Metrohouse Franchise. – Deweloperzy notują rekordowe wyniki, a publikowane statystyki o liczbie wydawanych pozwoleń na budowę pozwalają inwestorom z optymizmem patrzyć w przyszłość. Duże obroty na rynku mieszkaniowym to także pochodna właściwego planowania projektów deweloperskich – uważa ekspert. Jego zdaniem Polacy nie są skłonni do zakupu substandardowych lokali. Cały czas popularne są niewielkie mieszkania dwupokojowe i kompaktowe lokale trzypokojowe. – Deweloperzy pokazują, jak można zaaranżować mniejsze metraże. Na rynku pierwotnym widzimy więc wiele inwestycji, gdzie lokale powyżej 65 mkw. stanowią bardzo niewielki odsetek budowanych M – mówi Jańczuk. Z jego obserwacji wynika, że na rynku wtórnym najwięcej transakcji dokonuje się na metrażach pomiędzy 45 a 60 mkw.

Podobne obserwacje ma Jarosław Mikołaj Skoczeń, członek zarządu Emmersona. – Najlepiej sprzedają się lokale do 60 mkw., trzy pokoje. Na drugim miejscu są kawalerki do 30 mkw. Te mieszkania są też najdroższe – mówi.

Marcin Jańczuk zauważa, że mimo to ostatnio zwiększyła się liczba osób zainteresowanych większymi mieszkaniami. Ceny takich lokali (80-90 mkw.) są porównywalne z cenami segmentów (a nawet domów wolno stojących) na przedmieściach miast lub w satelickich miejscowościach, które także stały się wielkimi placami budowy i deweloperzy na potęgę budują tam mieszkania.

Najwięcej inwestycji powstaje pod Warszawą, która jest potentatem polskiwgo rynku nieruchomości. W ponad 30 miejscowościach pod stolicą firmy oferują 3,8 tys. lokali. To około jednej piątej całej stołecznej podaży. W ciągu dwóch lat oferta mieszkań pod Warszawą wzrosła o 30 proc. ©℗

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane