Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Karczewski wycofuje się z walki stolicę

Michał Kolanko 15-03-2018, ostatnia aktualizacja 15-03-2018 12:50

Na placu boju o start z ramienia obozu Zjednoczonej Prawicy pozostali Patryk Jaki i Michał Dworczyk.

autor: Dudek Jerzy
źródło: Fotorzepa

Deklaracja Stanisława Karczewskiego nie była zaskoczeniem. Od wielu dni było coraz bardziej jasne, że szanse marszałka Senatu na nominację w stolicy maleją. W oświadczeniu przedstawionym w środę na konferencji prasowej Karczewski podkreślał, że PiS stawia na zmianę pokoleniową. – Warszawa potrzebuje uczciwego, dynamicznego, młodego prezydenta. Ja jestem dynamiczny i myślę po cichu, że jeszcze młody, ale kandydat młodszy i jeszcze bardziej dynamiczny ode mnie będzie miał większe szanse – tłumaczył Karczewski, który w sondażach – zarówno ogólnodostępnych, jak i zamawianych przez PiS – wypadał słabiej niż Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości i szef komisji weryfikacyjnej.

Jak już wcześniej informowała „Rzeczpospolita", faworytem do nominacji jest jednak Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera. Kandydata – jak powiedział Jacek Sasin – poznamy oficjalnie po 10 kwietnia. Z naszych rozmów wynika jednak, że decyzja władz Zjednoczonej Prawicy może zapaść wcześniej, a zostanie zaprezentowana równolegle z rozpoczęciem zakrojonego na szeroką skalę objazdu kraju, który zapowiada PiS.

Michał Dworczyk nie chciał komentować tych spekulacji. – Gdy władze partii podejmą decyzje, zostanie to zakomunikowane – stwierdził na antenie Polsat News. Politycy PiS sugerują też, że gdy kandydat zostanie ogłoszony, to będzie mu towarzyszyć od razu „drużyna" współpracowników i np. potencjalnych kandydatów na wiceprezydentów. PiS ma swój program dla Warszawy oprzeć częściowo na rozwiązaniach, które proponował już Jacek Sasin w trakcie swojej kampanii w 2014 roku. Z naszych nieoficjalnych rozmów wynika, że politycy Platformy Obywatelskiej uznają Dworczyka za łatwiejszego przeciwnika niż Jakiego. Sam wiceminister sprawiedliwości chwalił w środę Dworczyka. – Byłby dobrym kandydatem na prezydenta. Ma wiele zalet i może liczyć na moje wsparcie, jeśli wystartuje – podkreślił.

Nie tylko Karczewski wycofał się w środę z potencjalnej rywalizacji o prezydenturę w stolicy. Na antenie Radia Gdańsk swoją decyzję o starcie w Słupsku – a nie jak spekulowano w Warszawie – ogłosił Robert Biedroń. W stolicy od wielu tygodni mówiło się o tym, że może wystartować, ale dziś obecny prezydent Słupska przeciął te spekulacje.

Wszystko wskazuje na to, że kampania w stolicy wkrótce nabierze rozpędu. Rafał Trzaskowski ma w czwartek zaprezentować kolejny element swojego programu – tym razem pakiet rozwiązań dla seniorów.

Prawo i Sprawiedliwość przybliża się do decyzji też w innych miastach, w których rywalizacja będzie uważnie obserwowana. Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej", w Gdańsku faworytem do nominacji jest Kacper Płażyński, syn byłego szefa Platformy Obywatelskiej. Płażyński ma być kandydatem potrafiącym zdobyć głosy wyborców spoza PiS, młodym i dynamicznym.

Jarosław Kaczyński jeszcze w maju 2017 roku, przy okazji dyskusji o dwukadencyjności w samorządach mówił, że PiS w wyborach będzie stawiać na młodych polityków, którzy dzięki swojej energii mogą pokonać urzędujących od lat prezydentów.

Ostateczne decyzje o nominacjach zapadną w ciągu najbliższych tygodni. W obecnych, jak i dawnych miastach wojewódzkich Zjednoczona Prawica ma wystawić wspólnych kandydatów.

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane