Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Smoleńsk bez przełomu

Marek Kozubal, Wiktor Ferfecki 10-04-2019, ostatnia aktualizacja 10-04-2019 14:54

Trzy lata rządów PiS nie zmieniły spojrzenia na katastrofę z 10 kwietnia 2010 r.

Uroczystości 9. rocznicy katastrofy odbędą się m.in. przy pomniku ofiar na placu Piłsudskiego
źródło: Shutterstock
Uroczystości 9. rocznicy katastrofy odbędą się m.in. przy pomniku ofiar na placu Piłsudskiego

W środę w Warszawie odbędą się uroczystości upamiętniające dziewiątą rocznicę katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem. O godz. 8.41 przed Pałacem Prezydenckim odbędzie się Apel Pamięci, następnie zostaną złożone kwiaty przy pomnikach Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej na pl. Piłsudskiego. W tym samym czasie część rodzin odda hołd zmarłym w tej katastrofie na Cmentarzu Powązkowskim.

Na godz. 19 planowana jest zaś msza święta w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela, w której wezmą udział m.in. prezydent Andrzej Duda oraz lider PiS Jarosław Kaczyński. O godz. 20.30 z katedry ruszy przemarsz pod Pałac Prezydencki. Tam głos zabiorą Kaczyński oraz Duda.

W tym roku raczej nie możemy spodziewać się za to kolejnej odsłony ustaleń podkomisji smoleńskiej, na której czele stoi były szef MON Antoni Macierewicz.

Tajemnicza podkomisja

Podkomisja działa od 2016 roku, a Macierewicz formalnie jest jej szefem od 2018 roku. Przed rokiem ogłosiła ona tzw. raport techniczny, z którego wynika, że samolot „uległ destrukcji w powietrzu w wyniku eksplozji". Na tej podstawie stwierdziła, że anulowane zostały ustalenia komisji Jerzego Millera. Czym obecnie zajmuje się podkomisja? Zadzwoniliśmy we wtorek w tej sprawie do Macierewicza, ale nie chciał z nami rozmawiać.

We wtorek podkomisja opublikowała za to „Komunikat o stanie prac na dzień 09.04.2019 r.". „Po przedstawieniu Raportu Technicznego Podkomisja pogłębiała prace, które pozwolą na pełniejsze określenie przyczyn i okoliczności badanego zdarzenia oraz przedstawienie ich w raporcie końcowym" – napisała.

W sprawozdaniu podkomisja powtórzyła główne tezy z raportu technicznego. Opisała też czynności z ostatniego czasu. Wymieniła np. przesłuchanie 119 osób, w tym dziennikarzy obecnych w Smoleńsku w dniu katastrofy i żołnierzy byłego 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Zdaniem podkomisji ustalane są miejsca, gdzie znajdowały się szczątki ofiar, i trwa analiza pracy silników.

Podkomisja poinformowała, też, że 9 kwietnia skierowała do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jerzego Millera oraz członków Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Chodzi o przekroczenie przez nich uprawnień lub niedopełnienie obowiązków, utrudnienie postępowania karnego i poświadczenie nieprawdy. Podkomisja skierowała też osobny wniosek wobec Jerzego Millera, któremu zarzuca zdradę dyplomatyczną.

Śledztwo w powijakach

Krytyków podkomisji smoleńskiej wtorkowy komunikat nie uspokaja. – Podkomisja smoleńska działa jak firma krzak. Istnieje chyba tylko po to, by Antoni Macierewicz mógł jeździć na sygnale po Warszawie – mówi poseł PO Krzysztof Brejza. – Wysłałem dziesiątki interwencji w sprawie podkomisji do premiera, ministra obrony narodowej, a wcześniej Antoniego Macierewicza. Albo dostaję odpowiedzi nie na temat, albo nie dostaję ich wcale – wylicza.

Zdaniem Brejzy nie ma pewności, kto wchodzi w skład komisji, czym się konkretnie zajmuje, a także kiedy przygotuje ona raport końcowy. Niewiele więcej wynikło jak dotąd z prokuratorskiego śledztwa.

Od marca 2016 roku prowadzi je zespół nr 1 Prokuratury Krajowej. Dotyczy umyślnego spowodowania katastrofy smoleńskiej m.in. przez rosyjskiego kierownika lotów płk. Pawła Plusnina.

Na zlecenie prokuratury przeprowadzono ekshumacje, w wielu przypadkach przy protestach rodzin. Prokuratura powołała międzynarodowy zespół biegłych, a teraz prowadzone są m.in. badania próbek pobranych z ciał. Badana jest m.in. próbka pobrana z ciała pilota Arkadiusza Protasiuka. Biegli mają sprawdzić, czy na ciele pilota znajdują się metale toksyczne.

Kiedy zakończy się śledztwo? Nie wiadomo. Tygodnik „W Sieci" ujawnił niedawno, że z cząstkowych wyników badań prowadzonych w brytyjskim Forensic Explosives Laboratory wynika, że na samolocie „znaleziono ślady substancji używanych do produkcji materiałów wybuchowych, w tym trotyl". Prokuratura się do tego nie odniosła. A Antoni Macierewicz zarzucił „W Sieci" „niespójność pomiędzy okładką i treścią". Z  okładki wynikało bowiem, że w samolocie był trotyl, a z treści – że z ostatecznymi hipotezami trzeba poczekać.

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane