Komisarz będzie w nowym roku
Radni Pragi-Północ nie wybrali w ustawowym terminie zarządu. Prezydent Warszawy w ciągu 14 dni wskaże władze dzielnicy.
Burmistrz Pragi-Północ Jacek Sasin (PiS), mimo że został zgodnie z prawem wybrany, nie może rządzić dzielnicą. Dlaczego? Bo nie ma zastępców. A wiceburmistrzów radni nie mieli szans wybrać, ponieważ przewodnicząca rady dzielnicy Elżbieta Kowalska-Kobus (PO) przerwała obrady rady i... ich nie wznowiła.
Jeszcze w czwartek radni byli w pełni gotowości. – Czekamy na sygnał i możemy się stawić na sesję choćby wieczorem. Czy ta przerwa w obradach ma trwać w nieskończoność? To parodia samorządu – komentuje Jacek Wachowicz z Praskiej Wspólnoty Samorządowej.
Ale sygnału od przewodniczącej do wieczora nie było. I 30 grudnia o północy minął ustawowy termin wyboru praskich władz. Teraz ruch należy do Hanny Gronkiewicz-Waltz. Może ona wyznaczyć własny zarząd dzielnicy. – Prezydent na powołanie ich ma 14 dni. Zajmiemy się tym w nowym roku – mówi wicedyrektor gabinetu prezydenta Jarosław Jóźwiak.
Czy prezydent bierze pod uwagę pozostawienie Sasina na stanowisku i wskazanie tylko dwóch zastępców? – Nie. Bo muszą to być osoby, którym pani prezydent ufa – stwierdza dyrektor Jóźwiak.
Platforma na razie kandydata na burmistrza komisarza nie ma. Marek Sitarski, szykowany wcześniej na Pragę, został już wiceburmistrzem Woli. SLD zamierza rekomendować do zarządu Jarosława Sarnę („wice” w poprzedniej kadencji).
Powołanie prezydenckiego zarządu nie zakończy jednak konfliktu na Pradze-Północ. Bo – tak jak zwykły zarząd – może on zostać odwołany przez radę na każdej sesji, jeśli tylko zbierze się do tego większość. A PiS i PWS przekonują, że taką ma. I burmistrzem znów zostałby Sasin. – Żeby jednak do tego doszło, pani przewodnicząca musi zwołać sesję. A boi się, że też zostanie odwołana, więc bałagan może trwać jeszcze długo – przewiduje radny Paweł Lisiecki (PiS). Na razie Jacek Wachowicz zaproponował Platformie wspólne rządy w dzielnicy i stanowisko zastępcy Sasina. PO milczy.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.