Najpierw okradł, później poprosił ofiarę o pomoc
Policjantów z Piaseczna zaalarmował minionej nocy właściciel posesji w Zalesiu Górnym. Zgłosił włamanie do domu jednorodzinnego.
Na miejscu okazało się, że 27-letni Paweł A. przeszedł przez płot na prywatną posesję. Wszedł przez uchylone do garażu drzwi i zabrał karty do gry, płyty CD oraz rower. Skradzione rzeczy warte były 1 tys. zł.
Problem pojawił się wtedy, gdy włamywacz z łupami chciał opuścić posesję. Z powodu dużej ilości wypitego alkoholu Paweł A. miał problemy z zachowaniem równowagi i nie był w stanie pokonać ogrodzenia. We wspinaczce szczególnie przeszkadzał mu rower.
Co zrobił? – Zadzwonił do drzwi wejściowych domu – opowiada policjant. Po kilku minutach otworzył mu zaspany właściciel. Błyskawicznie jednak doszedł do siebie, gdy usłyszał prośbę młodego mężczyzny. – Niech mi pan pomoże wyjść – błagał złodziej. Właściciel posesji zobaczył otwarty garaż i reszty się domyślił. Cofnął się do mieszkania i natychmiast zadzwonił na policję.
Paweł A. miał w wydychanym powietrzu 2 promile alkoholu. Odpowie przed sądem za usiłowanie kradzieży, grozi mu do pięciu lat więzienia.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.