A380 pozował do zdjęć
Tylko półtorej godziny spędził w Warszawie największy samolot pasażerski świata airbus 380. Następnym razem wyląduje, ale tylko… w razie awarii.
Jest ogromny. Wygląda jak odrzutowy wieloryb. Nawet tak duże maszyny jak boeing 767 prezentują się przy nim niepozornie – mówi Marcin, który z aparatem zaczaił się na airbusa 380 przy terminalu Cargo. Superjumbo ma 73 metry długości i 24 metry wysokości. Masa startowa – do 560 ton. Na dwóch pokładach o łącznej powierzchni trzech boisk tenisowych może się pomieścić do 853 osób. Cztery silniki zapewniają zasięg ponad 15 tys. kilometrów.
Obejrzyj zdjęcia samolotu A380!
Jak gwiazda rocka
– Czy na Lotnisku Chopina wszystko w porządku? – zapytał załogę airbusa dyrektor Portów Lotniczych Michał Marzec, wchodząc tuż po godz. 8 na pokład giganta. – Lotnisko jest przygotowane perfekcyjnie. Wszystko jest OK, oprócz pogody – zażartował w odpowiedzi szef pilotów Lufthansy Jurgen Raps.
Mimo deszczu, mgły i zimna airbusa 380 witało na płycie Okęcia ponad 500 osób (kilkakrotnie więcej stało poza ogrodzeniem). Obok miejsca postojowego dla A380 pojawiły się płotki – jak na rockowym koncercie.
Tuż po lądowaniu niemiecka załoga – z jedną stewardesą polskiego pochodzenia – wywiesiła z obu stron kabiny biało-czerwone flagi. Entuzjaści lotnictwa zauważyli natychmiast, że w ramach tej samej trasy promującej połączenia Lufthansy z Frankfurtu do USA jumbo poleci z Warszawy przez Stambuł na Maltę.
Sobota, godz. 7.40. O tej godzinie A380 zagościł w Warszawie oficjalnie. Jednak tak naprawdę był już w stolicy od dawna - pisze Konrad Majszyk na swoim blogu.
– Flaga Malty jest bardzo podobna do polskiej. Pragmatyczni Niemcy obskoczą dwie wizyty tymi samymi flagami – komentowali.
– W latach 90. latałem często do Warszawy boeingami 767 – powiedział nam w kabinie A380 kapitan Jurgen Raps. – To lotnisko zmienia się na korzyść. Jedyne, co pozostaje takie samo, to układ pasów.
Najazd spotterów
Do Warszawy przyjechało „na airbusa” z różnych stron Polski kilkuset tzw. spotterów, miłośników fotografowania samolotów. A380 lądował znad Piaseczna. Spotterzy ustawili się głównie przy ul. Wirażowej.
„Dotarliśmy tuż przed lądowaniem. Gigantyczne korki. Zaparkowaliśmy w samym środku wielkiej kałuży. Nigdzie indziej nie było szansy, taki tłum” – pisze na Facebooku Wojciech Wojnar.
„Byłam z rodzinką. Dla A380 warto było wstać o godz. 6 rano” – komentuje wydarzenie na profilu Portów Lotniczych Jola Mrotek-Grudzińska.
„Ubijcie mnie, zamordujcie, skatujcie… Zaspałem!” – przyznaje się Piotr Zielony.
Duża grupa była też na tzw. górce spotterskiej na Paluchu.
A380 wystartował do Stambułu o godz. 9.30 w kierunku Włoch i Bemowa. Entuzjaści zdążyli przemieścić się do ogrodzenia przy al. Krakowskiej.
XXI wiek nie nadchodzi
Lufthansa ma w swojej flocie pięć superjumbo europejskiego koncernu Airbus. Na razie latają z Frankfurtu do Pekinu, Johannesburga i Nowego Jorku (loty do Tokio odwołano).
Sobotnia wizyta maszyny Lufthansy stawia w trudnej sytuacji polski LOT. Ten do obsługi z Warszawy dalekich tras zamówił 10 boeingów 787 dreamliner.
– A380 jest imponujący, ale z technologicznego punktu widzenia kończy XX wiek. Konkurencyjny B787 zaczyna wiek XXI – twierdzi rzecznik LOT Leszek Chorzewski. Ale jest problem – 50 sztuk A380 lata już po całym świecie, a dostawy B787 dla LOT opóźniają się już trzeci rok.
Porty Lotnicze obiecują do wakacji przebudować jeden z rękawów tak, żeby obsługiwać A380.
– Takie samoloty nie będą w najbliższym czasie operowały z Okęcia w trybie rozkładowym. Możliwe są lądowania awaryjne, do których Warszawa powinna być przygotowana – mówi redaktor naczelny „Skrzydlatej Polski” Grzegorz Sobczak.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.