Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Fotoradary w magazynach

Janina Blikowska, Konrad Majszyk 17-06-2011, ostatnia aktualizacja 19-06-2011 21:06

Kierowcy mogą przekraczać prędkość i rozjeżdżać buspasy. Policja fotoradary oddała „krokodylom" z Inspekcji Transportu Drogowego, ale ci ich nie przejęli. Straż Miejska ma radary, ale... w magazynie.

autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

Wpychają się na buspasy  i z reguły żadnej kary za to nie ma – mówi o kierowcach Tomasz Statkowski z Mokotowa. – W piątek na ul. Królewskiej na buspasie stały w korku prywatne auta, autokary i autobusy linii 105, 111, 178. Od Marszałkowskiej przeszedłem. Kiedy byłem już na Krakowskim Przedmieściu, autobusy były jeszcze daleko z tyłu.

Gdzie są fotoradary?

Zarząd Transportu Miejskiego przynaje, że ma problem z kierowcami blokującymi buspasy – np. na Grzybowskiej i Królewskiej,  w al. Solidarności i Al. Jerozolimskich. Po naszym tekście policjanci skierowali tam patrole, ale wtedy zabrakło ich na buspasach, np. na Modlińskiej.

Sytuację rozwiązałyby ustawione przy buspasach fotoradary, ale policjanci ich nie mają.  I co najmniej do końca miesiąca fotoradarów na drogach nie będzie. Piraci drogowi mogą triumfować.

– Zmieniły się przepisy. W ubiegłym tygodniu przekazaliśmy wszystkie fotoradary do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Będzie je obsługiwać Inspekcja Transportu Drogowego – rozkłada ręce szef stołecznej drogówki Krzysztof Bujnowski.

Stołeczna policja miała trzy fotoradary.  Jeden był wykorzystywany w Warszawie – np. na Wisłostardzie, ul. Pileckiego i Słomińskiego – a dwa pozostałe na terenie powiatów tzw. wianuszka wokół Warszawy.

– Na podstawie zdjęć z fotoradarów wystawialiśmy rocznie ok. 10 tys. mandatów – mówi nadkomisarz Bujnowski. – Jeszcze przez dwa miesiące będziemy „obrabiać"  zdjęcia zrobione wcześniej. Później siedmiosobowy zespół, który  się tym zajmował, zostanie oddelegowany do innych działań – wyjaśnia.

Obowiązki przejmą funkcjonariusze ITD, nazywani od koloru mundurów „krokodylami". Zdjęcia przetworzone w 10 oddziałach ITD mają trafiać do mandatowego centrum przy ul. Postępu w Warszawie. Mundurowi mają ustalać dane właściciela pojazdu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, a potem wysyłać do niego zawiadomienie. Właściciel  auta  będzie musiał zapłacić mandat albo wskazać inną osobę kierującą pojazdem. Jeśli zlekceważy dwa kolejne upomnienia, do akcji może wkroczyć komornik, którzy ściągnie pieniądze z pensji.

– Jesteśmy w trakcie przejmowania fotoradarów  w całej Polsce – mówi rzecznik ITD Alvin Gajadhur. – Od 1 lipca powinien zacząć działać system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym. Posypią się mandaty – zapowiada.

W całej Polsce ITD przejęła 400 masztów od GDDKiA i 80 od policji. Średnio co 8. znajduje się na Mazowszu (część z nich to atrapy). Np. w ciągu ostatnich dni GDDKiA przekazała „krokodylom" z ITD maszty z fotoradarami na drodze krajowej nr 8 w miejscowościach: Wolica, Ostrów Mazowiecka, Krze, Poręba, Urzut i Oddział oraz w Suchoźrebach na drodze 63.

Strażnicy zablokowani

Straż Miejska ma w Warszawie dwa fotoradary, przy pomocy których wystawiła w ubiegłym roku ponad 13 tys. mandatów na łączną kwotę 3,2 mln zł.

– Najczęściej urządzenia wystawialiśmy na buspach i w okolicach szkół, gdzie kierowcy przekraczali dozwoloną prędkość. Dzięki fotoradarom udawało nam się w krótkim czasie zmienić złe nawyki kierowców – mówi komendant straży miejskiej Zbigniew Leszczyński. Mimo to od grudnia ubiegłego roku urządzenia straży leżą w magazynach. Powód – zmieniła się ustawa o ruchu drogowym, a do nowelizacji brakuje rozporządzenia wykonawczego. W czym problem? Według nowych regulacji, miejsce, gdzie strażnicy będą ustawiać fotoradary, musi być odpowiednio oznakowane. Powolna machina legislacyjna po raz kolejny okazała się niewydolna.

– Projekt rozporządzenia w sprawie warunków lokalizacji, sposobu oznakowania i dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące został w tym tygodniu przesłany do Rządowego Centrum Legislacji – mówi rzecznik  Ministerstwa Infrastruktury Mikołaj Karpiński. – W projekcie rozporządzenia przewiduje się, że jego przepisy wejdą w życie z dniem ogłoszenia, a więc nie wykluczone że do 1 lipca 2011 roku – zapowiada. Czy kierowcy są całkowicie bezkarni? Choć policja pozbyła się fotoradarów, ma wciąż do dyspozycji ok. 50 „suszarek", czyli ręcznych radarowych mierników prędkości. Przez pięć miesięcy tego roku drogówka w Warszawie wystawiła przy pomocy tych urządzeń niemal 15 tys. mandatów. „Krokodyle" też zapowiadają zaostrzenie kursu.

W drugiej połowie roku ITD ma rozpisać przetargi na 300 nowych fotoradarów dla całej Polski (nie wiadomo, ile z nich trafi na Mazowsze). Mundurowi chcą też zainwestować w urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkóśći: kamera rejestrująca prędkość znajdzie się na wjeździe i zjeździe z danego odcinka, a komputer będzie liczył średnią prędkość i wlepiał mandat. Testy takich urządzeń trwają m.in. na Wisłostradzie i na wjeździe od strony Raszyna. Instytut Badawczy Dróg i Mostów rejestruje tam w nocy kierowców pędzących ze średnią prędkością ponad 200 km/godz.

Dodaj swoją opinię.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane