Szpital Południowy: najlepsza wersja M
Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta zaprezentuje dziś władzom stolicy trzy wersje projektów nowej lecznicy na Ursynowie. I przedstawi swój wybór.
– Będziemy rekomendować pani prezydent pierwszy z przedstawionych nam przez firmę Promedicon wariantów, czyli projekt szpitala na planie litery M (jak miasto), oczywiście z pewnymi modyfikacjami – zapowiada dyrektor Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta Paweł Barański.
Ma to być kompleks przy ul. Pileckiego, w sąsiedztwie Centrum Onkologii i Instytutu Hematologii. Wskazany wariant przewiduje 6,2 tys. mkw. zabudowy, 266 łóżek i 400 miejsc parkingowych. Zakłada bryłę lecznicy w kolorystyce biało-brązowej na planie litery M – stworzą ją trzy bloki z łącznikami. I chyba najlepiej spośród wszystkich wariantów wpisuje się w istniejące już zabudowania.
– To najmniej inwazyjna wersja w stosunku do otoczenia – przyznaje dyrektor Barański. Dlatego SZRM ocenił ją jako najodpowiedniejszą do realizacji.
Decyzję musi jednak zaakceptować zarząd miasta. Odrzucono dość ekstrawagancki pomysł szklanego przyciemnianego obiektu, który mógł kojarzyć się nieco z biurowcem Metropolitan na pl. Piłsudskiego.
Nie zyskał też aprobaty projekt na planie litery U, który przewidywał wejście do szpitala od środka dziedzińca, a nie bezpośrednio od ulicy Pileckiego.
Szpital Południowy ma pomieścić oddziały pediatrii, chirurgii, położnictwa i ginekologii oraz internę. Na dachu zbudowane zostanie lądowisko dla helikopterów.
Ostateczna decyzja co do wyboru projektu ursynowskiej lecznicy ma zapaść 22 sierpnia. Wkrótce potem urzędnicy i projektanci wyliczą, ile realnie mogłaby kosztować budowa.
Na razie ratusz przewidział 224 mln zł. Jednak nieoficjalne szacunki ekspertów to nawet dwukrotnie więcej. W 2012 r. SZRM spodziewa się uzyskać pozwolenie na budowę szpitala. Inwestycja ma zacząć się w 2013 r., a pacjenci mają być przyjmowani dwa lata później.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.