Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Kradną auta na potęgę

Marek Kozubal 23-12-2011, ostatnia aktualizacja 23-12-2011 08:35

Ze stołecznych ulic znika coraz więcej aut. Złodzieje najczęściej kradną japońskie marki. Gangsterzy z Wołomina wysyłają części samochodowe na Białoruś i Ukrainę.

Kradzieże samochodów w stolicy
źródło: Rzeczpospolita
Kradzieże samochodów w stolicy

Na przej­ściu gra­nicz­nym w Te­re­spo­lu po­gra­nicz­ni­cy za­trzy­ma­li kil­ka dni te­mu ti­ra. – Znaj­do­wa­ło się w nim 16 ton czę­ści po­cho­dzą­cych ze skra­dzio­nych w sto­li­cy aut – mó­wi Ire­ne­usz Am­bro­ziak, na­czel­nik Wy­dzia­łu do Wal­ki z Prze­stęp­czo­ścią Sa­mo­cho­do­wą KSP.

Trans­port wy­sła­li gang­ste­rzy z Wo­ło­mi­na. Po­sta­wi­li na ry­nek wschod­ni. Po­li­cjan­ci za­trzy­ma­li też Ukra­iń­ca i Bia­ło­ru­si­na, któ­rzy mie­li od­je­chać spod wo­ło­miń­skiej wsi ko­lej­ny­mi cię­ża­rów­ka­mi wy­peł­nio­ny­mi roz­mon­to­wa­ny­mi au­ta­mi.

Na­si zło­dzie­je nie tyl­ko krad­ną au­ta w sto­li­cy. – Za­trzy­ma­li­śmy człon­ków gru­py, któ­rzy działali w Niem­czech. Nie­daw­no zaś roz­bi­li­śmy gang, któ­ry do­ko­ny­wał prze­stępstw w Da­nii – do­da­je na­czel­nik Am­bro­ziak.

Z da­nych sto­łecz­nej po­li­cji wy­ni­ka, że w tym ro­ku w War­sza­wie zo­sta­ło skra­dzio­nych ok. dwóch ty­się­cy sa­mo­cho­dów. Nie­co wię­cej niż w po­przed­nim ro­ku. Eks­per­ci sza­cu­ją, że ich łącz­na war­tość wy­no­si ok. 40 mln zł. Zło­dzie­je mo­gli na nich za­ro­bić ok. 10 mln zł (sa­mo­cho­dy kra­dzio­ne sprze­da­wa­ne są po niż­szych ce­nach niż  ich rze­czy­wi­sta war­tość).

W sto­li­cy ta­kim pro­ce­de­rem zaj­mu­je się ok. 150 – 200 osób.

– To ca­łe kla­ny, któ­re ży­ją z prze­stęp­czo­ści. Syn krad­nie po­jazd, a oj­ciec prze­cho­wu­je go w sto­do­le – opo­wia­da po­li­cjant. Naj­wię­cej zło­dziei aut po­cho­dzi z oko­li­c Wo­ło­mi­na.

War­szaw­scy ra­bu­sie gu­stu­ją głów­nie w au­tach ja­poń­skich: to­yo­tach, hon­dach, maz­dach.

– W in­nych czę­ściach kra­ju naj­czę­ściej kra­dzio­ne są zaś volks­wa­ge­ny – mó­wi ofi­cer po­li­cji.

Sa­mo­cho­dy po­ry­wa­ne są bez­po­śred­nio z ulic, ale tak­że du­żych par­kin­gów przy cen­trach han­dlo­wych. Nie­daw­no po­li­cjan­ci roz­bi­li gang, w któ­rym dzia­ła­li kie­szon­kow­cy. Kra­dli klu­czy­ki oso­bom znaj­du­ją­cym się w skle­pach i ko­ścio­łach, a na­stęp­nie od­jeż­dża­li ich po­jaz­da­mi. Ma­ją na kon­cie 65 ta­kich kra­dzie­ży.

– Do­bry zło­dziej bez klu­czy­ków jest w sta­nie otwo­rzyć sa­mo­chód w cią­gu kil­ku­na­stu se­kund – opo­wia­da po­li­cjant.

– Gang­ste­rzy ma­ją do dys­po­zy­cji elek­tro­nicz­ne mo­du­ły, któ­re neu­tra­li­zu­ją za­bez­pie­cze­nia. Bez pro­ble­mu moż­na je ku­pić na por­ta­lach in­ter­ne­to­wych.

Au­ta ma­ją prze­ra­bia­ne nu­me­ry nad­wo­zia, są prze­ma­lo­wy­wa­ne i sprze­da­wa­ne na gieł­dach sa­mo­cho­do­wych. Wczo­raj w Otwoc­ku kry­mi­nal­ni za­trzy­ma­li 57-let­nie­go Bog­da­na K., fał­sze­rza do­ku­men­tów. W je­go miesz­ka­niu zna­leź­li 336 do­wo­dów re­je­stra­cyj­nych i sfał­szo­wa­ne po­li­sy ubez­pie­cze­nio­we.

W tym ro­ku po­li­cjan­ci z sa­mo­cho­dów­ki za­trzy­ma­li 102 prze­stęp­ców, 65 tra­fi­ło do aresz­tu. Od­kry­li 20 dziu­pli, w któ­rych prze­cho­wy­wa­no au­ta. W grudniu w ich rę­ce wpadł je­den z naj­bar­dziej ak­tyw­nych wo­ło­miń­skich zło­dziei – Ra­fał R. ps. Za­jąc. Zna­le­zio­no u nie­go skra­dzio­ne­ mit­su­bi­shi. Usły­szał sześć za­rzu­tów kra­dzie­ży, m.in. luk­su­so­wych bmw. Po­li­cja po­dej­rze­wa go o kil­ka­dzie­siąt kra­dzie­ży.

Zda­niem po­li­cjan­tów, są­dy bar­dzo li­be­ral­nie pod­cho­dzą do zło­dziei. – Z naszych wy­li­czeń wy­ni­ka, że śred­nio ska­zy­wa­ni są na pół­to­ra ro­ku wię­zie­nia. Po od­sie­dze­niu ośmiu mie­się­cy zwy­kle wy­cho­dzą na wol­ność – mówią policjanci.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane