Górczewska: jezdni brak, pół domu stoi

Dom przecięty na pół i budynek z kuratorem zamiast właściciela blokują poszerzenie ul. Górczewskiej

Dru­ga jezd­nia Gór­czew­skiej na ostat­nim 550-me­tro­wym od­cin­ku na gra­ni­cy Be­mo­wa i Ba­bic ma uła­twić do­jazd do tra­sy eks­pre­so­wej S8, czy­li łącz­ni­ka z au­to­stra­dą A2. Koszt in­we­sty­cji – 24 mln zł.

Prze­cię­ty dom

– Wyż sy­be­ryj­ski i tem­pe­ra­tu­ra mi­nus 20 st. C na ra­zie wstrzy­ma­ły pra­ce – mó­wi dy­rek­tor Za­kła­du Re­mon­tów i Kon­ser­wa­cji Dróg Wik­tor Wo­je­wódz­ki.  – Ru­szy­my, kie­dy od­pusz­czą mro­zy. Nie­ste­ty, wciąż nie ma­my wszyst­kich dzia­łek – do­da­je.

Za­in­te­re­so­wa­nie czy­tel­ni­ków wzbu­dza nie­ty­po­wy wi­dok: po­ło­wa zruj­no­wa­ne­go do­mu tuż obok bu­do­wa­ne­go ron­da u zbie­gu Gór­czew­skiej z La­zu­ro­wą. Bu­dy­nek wy­glą­da jak prze­cię­ty no­żem – od da­chu do fun­da­men­tów. Stoi po le­wej stro­nie jezd­ni w stro­nę Ba­bic.

– Ten bu­dy­nek nie wy­glą­da do­brze. Spraw­dza­li­śmy u in­we­sto­ra, czy zo­sta­nie ro­ze­bra­ny, czy bę­dzie wąt­pli­wą wi­zy­tów­ką oko­li­cy – mó­wi wi­ce­bur­mistrz Be­mo­wa Krzysz­tof Zy­grzak.

Za­rząd Miej­skich In­we­sty­cji Dro­go­wych prze­zna­czył dom pod ki­lof, bo ko­li­du­je z no­wym prze­bie­giem uli­cy. Ale z wy­ko­na­niem pla­nu ma pro­blem.

– Bu­dy­nek ro­ze­bra­li­śmy tyl­ko czę­ścio­wo  – przy­zna­je rzecz­nicz­ka ZMID Mał­go­rza­ta Ga­jew­ska. – W dru­gim frag­men­cie bu­dyn­ku jest licz­nik elek­trycz­ny, któ­ry wy­ko­naw­ca mu­si prze­nieść w in­ną część dział­ki.  To nie jest za­gro­że­nie dla ter­mi­nów – prze­ko­nu­je.

Go­rzej z opusz­czo­nym do­mem z wy­bi­ty­mi szy­ba­mi po pra­wej stro­nie dro­gi w kie­run­ku tra­sy S8 i Ba­bic; ten stoi po­środ­ku pla­no­wa­nej dru­giej jezd­ni. Jak ujaw­ni­li­śmy, je­go wła­ści­ciel jest po­szu­ki­wa­ny przez In­ter­pol mię­dzy­na­ro­do­wym li­stem goń­czym. Po mie­sią­cach za­sto­ju w tej spra­wie na­stą­pił prze­łom.

–  Sąd usta­no­wił dla  wła­ści­cie­la ku­ra­to­ra, któ­ry za­stą­pi go w po­stę­po­wa­niu. Dzię­ki te­mu dział­kę przej­mie­my w try­bie  eg­ze­ku­cyj­nym pod nie­obec­ność wła­ści­cie­la, któ­ry się ukry­wa – mó­wi rzecz­nicz­ka wo­je­wo­dy Ivet­ta Bia­ły.

Bez sied­miu dzia­łek

Do bu­do­wy dru­giej jezd­ni Gór­czew­skiej mię­dzy pę­tlą ­przy La­zu­ro­wej a gra­ni­cą War­sza­wy urzęd­ni­cy mu­sie­li prze­jąć 36 dzia­łek. Jak spraw­dzi­li­śmy w urzę­dzie wo­je­wódz­kim, po­stę­po­wa­nia ad­mi­ni­stra­cyj­ne w spra­wie od­szko­do­wań za­koń­czone zo­sta­ły tyl­ko dla 29 z nich.

Po­zo­sta­łe spra­wy cze­ka­ją na są­do­we za­koń­cze­nie  al­bo de­cy­zje od­szko­do­waw­cze zo­sta­ły uchy­lo­ne (z po­wo­du nie­zgod­no­ści w księ­dze wie­czy­stej i nie­usta­lo­nego stanu praw­nego dział­ki).

Na Gór­czew­skiej od pę­tli tram­wa­jo­wej Osie­dle Gór­czew­ska do ul. La­zu­ro­wej bę­dą po trzy pa­sy. Na skrzy­żo­wa­niu z La­zu­ro­wą po­wsta­nie ron­do z sy­gna­li­za­cją. Da­lej dro­go­wcy zbu­du­ją na Gór­czew­skiej po dwa pa­sy – aż do od­cin­ka po­sze­rzo­ne­go w 2010 r. Ko­niec prac: do 31 sierp­nia te­go ro­ku.

Nie­ste­ty, na La­zu­ro­wej mię­dzy no­wym ron­dem z Gór­czew­ską i tra­są S8 po­wsta­nie wą­skie gar­dło. Zmie­ni się to po wy­dłu­że­niu ul. No­wo­la­zu­ro­wej, na któ­re w bu­dże­cie nie ma pie­nię­dzy (na ra­zie po­wsta­je od­ci­nek do Chro­ścic­kie­go).