Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Urzędnicy (nie) chcą łapać za piersi

blik 06-07-2012, ostatnia aktualizacja 06-07-2012 01:05

Czy urzędnicy z Ursynowa wspierają Święto Łapania za Biust? Twierdzą, że plakat z gołą kobietą zamieszczony w internecie to nie ich sprawka

autor: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa

Na Facebooku na profilu Dzielnica Ursynów pojawił się wczoraj plakat z kobietą, którą ktoś łapie za piersi, i podpis: „5 lipca, dzień łapania za biust".

„Jak na oficjalną stronę urzędu dzielnicy to koleżeństwo z Ursynowa ostro pojechało. Cóż, różnie ludzie na upał reagują" – napisał na swojej tablicy na Facebooku Andrzej Golimont, radny miasta (SLD).

Burmistrz Ursynowa Piotr Guział od nas dowiedział się o plakacie na stronie. – To dzieło moich współpracowników, ale nic zdrożnego w nim nie widzę – stwierdził. I dodał, że urzędnicy w pracy powinni zachować powagę i skupić się na dobrej obsłudze mieszkańców. – A strona na Facebooku może mieć frywolną czy nawet groteskową formę –uważa burmistrz Guział.

Tymczasem Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza, jest zdania, że umieszczanie takich plakatów na stronie dzielnicy nawet na Facebooku jest niestosowne. – Nawet jeśli urzędnicy tam żartują, to z racji tego, że są funkcjonariuszami publicznymi, muszą to robić w sposób elegancki, a nie wulgarny. Muszą mieć wyczucie smaku – tłumaczy Milczarczyk.

Wieczorem sprawa plakatu się wyjaśniła. – To nie dzieło moich współpracowników, a prywatnych osób, które założyły prywatny fanpage Ursynowa – tłumaczy burmistrz Guział.

Przyznaje, że umieszczony na tej stronie oficjalny herb dzielnicy może mylić mieszkańców.

– Dlatego już podjąłem decyzję, by go zastrzec, bo prawa autorskie należą do dzielnicy i nie powinny być wykorzystywane przez prywatne osoby. Zwrócę się do mieszkańców, by tego nie robili bez naszej zgody – dodaje burmistrz Guział.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane