Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Druga tarcza już pod rondem ONZ

rbi 03-09-2012, ostatnia aktualizacja 03-09-2012 21:06

O godz. 20.30 maszyna s-644 "Maria" wjechała do stacji c10 Rondo ONZ - poinformował rzecznik Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko

autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

Kilka dni temu do stacji dotarła druga tarcza - TBM Anna, drążąca południowy tunel drugiej linii metra.

- Rzeczywiście zbiegły się w czasie - przyznaje rzecznik budowy II linii metra Mateusz Witczyński. - Trzeba podkreślić, że jeśli chodzi o prędkość, Maria bije wszelkie rekordy. W "najlepszym" swoim dniu wydrążyła 43,5 metra tunelu.

Wkrótce jednak tarcze się rozejdą, bo Maria będzie miała mniej pracy niż Anna. Ta druga na wysokości ul. Emilii Plater będzie musiała skręcić w prawo i wydrążyć łącznik z pierwszą linią metra. Tamtędy pociągi będą zjeżdżać do zajezdni na Kabatach.

Po zrobieniu łącznika TBM zostanie wyciągnięta na ziemię, przetransportowana do „głównego" tunelu i tam złożona od nowa.

Obie tarcze, które ruszyły z ronda Daszyńskiego, wydrążą tunele tylko do stacji Powiśle (przy moście Świętokrzyskim). Tunel między tą stacją, a pl. Wileńskim wydrążą dwie inne tarcze. Ze względu na zalanie budowy stacji Powiśle, jeszcze nie wiadomo, skąd ruszą.

TBM (z ang. Tunnel Boring Machine, choć w Warszawie przyjął się skrót Tarcza Budująca Metro) drąży tunel za pomocą przedniej tarczy skrawającej obracającej się dwa razy na minutę.

Znajdujące się na niej ostrza, noże i dyski tnące są wykonane ze stali o bardzo wysokiej wytrzymałości, dzięki czemu mogą rozdrabniać każdy napotkany grunt. Za pomocą dysz umieszczonych w przedniej części tarczy maszyna może również wstrzykiwać w grunt wodę, plastyfikatory, pianę lub beton, które w zależności od charakterystyki gruntu zmiękczają go lub zagęszczają.

Ważąca 615 ton maszyna po uruchomieniu nie zatrzymuje się – pracuje 24 godziny na dobę. Zużywa 2,5 MW prądu na godzinę, czyli tyle energii, ile w tym samym czasie potrzebuje 15-tysięczne miasto.

zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane