Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

W pościgu za zwierzętami

koz 28-08-2014, ostatnia aktualizacja 29-08-2014 09:15

Straż miejska podejmuje coraz więcej interwencji dotyczących zwierząt, ale jednocześnie coraz rzadziej karze właścicieli psów, którzy po nich nie sprzątają.

autor: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa

W pierwszym półroczu tego roku straż miejska odebrała ponad 17 tys. zgłoszeń w sprawie zwierząt. Było ich o 20 proc. więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku.

Wzrosła też liczba interwencji podejmowanych przez ekopatrol. Mundurowi z tego zespołu interweniowali blisko 8 tys. razy i odłowili ponad 4,2 tys. zwierząt.

Głównie zajmowali się wyłapywaniem psów i kotów, ale ponad 13 proc. wszystkich zgłoszeń dotyczyło zwierząt dziko żyjących. Najczęściej były to m.in. jeże (119), nietoperze (48), wiewiórki (48), kuny (31), dziki (36), sarny (25).

Odłowili też m.in. dziesięć królików, tyle samo zajęcy, pięć bobrów, osiem łosi, borsuka i jenota. Wśród ptaków zaś najwięcej było kaczek (518), gołębi (470), wron (147), wróbli (97) i srok (88). Zdarzały się też bardziej egzotyczne zwierzęta. Strażnicy złapali m.in. sokoła, perkoza i kormorana, a także np. 20 traszek, kilkanaście żółwi czerwonolicych oraz zaskrońców. Byli też wzywani do aksolotla meksykańskiego – drapieżnego płaza ogoniastego, jaszczurki zwinki, pająka kątnika czy jaszczurki agamy brodatej. Zwierzęta te trafiły do schronisk, lecznic lub ogrodu zoologicznego. Część z nich została wypuszczona na wolność.

Co dziesiąta interwencja strażników dotyczyła niezachowania odpowiednich środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, a ok. 3 proc. zdarzeń niesprzątania nieczystości po psach.

– Wyprowadzanie na spacery psów bez smyczy oraz brak kagańców u psów zaliczanych do ras agresywnych to najczęstsze przewinienia właścicieli zwierząt – informuje straż miejska.

Zdaniem mundurowych takich interwencji jest jednak coraz mniej. Mieszkańcy stolicy coraz częściej sprzątają po swych pupilach (w pierwszym półroczu strażnicy interweniowali tylko 440 razy).

Co czwarta interwencja kończyła się pouczeniem, w prawie 200 przypadkach strażnicy nałożyli mandaty karne. Ich wysokość może wynieść maksymalnie 500 zł.

W Warszawie obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe opisane są w „Regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie m.st. Warszawy". Zobowiązuje on właścicieli zwierząt do ponoszenia pełnej odpowiedzialności za swe zwierzęta. Wskazuje, że w miejscach publicznych psy powinny być wyprowadzane na smyczy, a zwierzęta agresywne lub mogące stanowić zagrożenie dla otoczenia również w kagańcach i pod opieką osób dorosłych.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane