Muzeum wódki coraz bliżej
Nawiązujące do złączonych kieliszków litery MW będą symbolizować Muzeum Polskiej Wódki na Pradze. Pierwsi zwiedzający mają się tam pojawić w połowie 2017 r.
Niebieski logotyp, stworzył znany artysta plastyk, Andrzej Pągowski.
- Logo wpisuje się nie tylko w biesiady i historię, ale jest także odwołaniem do nowoczesności i multimedialności – komentował podczas wtorkowej konferencji prasowej Andrzej Pągowski. Taki zamysł towarzyszył także powstawaniu projektu samego Muzeum Polskiej Wódki, które będzie częścią Centrum Koneser na warszawskiej Pradze. Autorem stałej ekspozycji – której projekt ujrzał we wtorek po raz pierwszy światło dzienne - jest pracowania architektoniczna Nizio Design International. Ma ona na swoim koncie m.in. projekt i wykonanie wystawy stałej Muzeum Historii Żydów Polskich czy Muzeum Powstania Warszawskiego.
Centrum Koneser znajduje się w miejscu, gdzie przez wiele lat działała Wytwórnia Wódek Koneser. Za jego rewitalizację odpowiadają firmy Liebrecht&wooD oraz BBI Development. Wieloletnim dzierżawcą budynku Muzeum Polskiej Wódki i jego pomysłodawcą jest grupa Pernod Ricard, właściciel spółki Wyborowa.
Kino w kadzi, czyli historia i nowoczesność
Strony nie ujawniają, ile będzie kosztować Muzeum Polskiej Wódki. – To duże kwoty, przekraczające rząd kilkunastu milionów złotych – zdradza jedynie Rafał Szczepański, wiceprezes BBI Development. W Muzeum Polskiej Wódki ma znaleźć się m.in. sala kinowa w kształcie kadzi oraz sale nawiązujące do kluczowych momentów w 600 – letniej historii polskiej wódki. Autorzy projektu zapewniają, że zastosowane rozwiązania pozwolą odwiedzającym doświadczyć i zrozumieć na czym polegają poszczególne etapy produkcji wódki, z jakich surowców jest wytwarzana (zboże, ziemniaki oraz woda), podkreślając jednocześnie istotną rolę człowieka - gorzelnika - w przebiegu tego procesu.
- Projektując wnętrze muzeum zakładaliśmy, że będzie ono łączyło historię i nowoczesność. Wykorzystanie obiektów odzyskanych z dawnych gorzelni i destylarni, ich twórcze przekształcenie i recycling, a także zestawienie ze specjalnie zaprojektowanymi elementami scenograficznymi i zaawansowanymi formami multimedialnymi sprawią, że ekspozycja będzie miała unikatowy charakter – mówi Mirosław Nizio, założyciel i główny architekt pracowni odpowiedzialnej za projekt muzeum.
W muzeum ma być także zbiór butelek pokazujących, jak przez lata zmieniały się etykiety i butelki. Pokazane będą także sukcesy międzynarodowe polskich marek.
Miejsce dla wszystkich, ale...
Pernod Ricard pytane, czy w muzeum znajdą się tylko należące do niego marki, np. Wyborowa czy Luksusowa, odpowiada, że w muzeum jest miejsce dla wszystkich trunków spełniających wymogi określone w definicji polskiej wódki, która weszła w życie w styczniu 2013 r. Zgodnie z nią polską wódką nazywać się może alkohol produkowany z krajowych ziemniaków, a także żyta, pszenicy, jęczmienia, owsa i pszenżyta. Cała jego produkcja musi odbywać się w naszym kraju.
- Polska wódka jest szlachetnym alkoholem, produktem najwyższej jakości, z którego słyniemy na całym świecie. Chcemy utwierdzić Polaków w przekonaniu, że mogą i powinni być dumni ze swojego narodowego trunku, a z Muzeum Polskiej Wódki uczynić wizytówkę Warszawy na równi z innymi znaczącymi muzeami. Aby zrealizować nasz projekt według najlepszych światowych standardów zaprosiliśmy do współpracy renomowanych specjalistów - podsumowuje Andrzej Szumowski, prezes Stowarzyszenia Polska Wódka oraz wiceprezes spółki Wyborowa należącej do grupy Pernod Ricard.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.