Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Podzielić, ale mądrze

Artur Osiecki 25-11-2015, ostatnia aktualizacja 25-11-2015 10:39

Województwo mazowieckie ma się zmienić. 
Władze regionów obawiają się ewentualnego spadku dochodów.

autor: Marta Bogacz
źródło: Fotorzepa

Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego opowiadający się za podziałem statystycznym regionu przygotował szacunki dotyczące wyłączenia administracyjnego Warszawy z Mazowsza, które to rozwiązanie promują posłowie partii rządzącej. Jak wskazują urzędnicy samorządowi, „wyjęcie" Warszawy i jej najbliższych okolic sprawi, że drastycznie spadną dochody regionu. Podatek od osób prawnych (CIT) wyniesie ledwie 11,8 proc. obecnych wpływów. Za spadkiem przychodów nie pójdzie jednak proporcjonalna redukcja zadań.

– Jak za 12 proc. dotychczasowych wpływów z CIT utrzymać region – pytają retorycznie władze regionu. – Po podziale administracyjnym doszłoby do wielkich zaburzeń w sferze gospodarczej i dochodowej. Region straciłby ok. 90 proc. dochodów z CIT, co wynika z bardzo nierównomiernego rozłożenia podmiotów gospodarczych. W efekcie Mazowsze z lidera rozwoju stałoby się biedakiem z ogromnymi problemami strukturalnymi, w tym z wielkim bezrobociem, a Warszawa płaciłaby gigantyczne janosikowe – mówi marszałek mazowiecki Adam Struzik. Jego zdaniem, jeśli podział administracyjny dojdzie do skutku, to województwo z lidera rozwoju stanie się regionem bez możliwości i perspektyw. Alarmuje też, że podział administracyjny w trakcie rozpoczętej już perspektywy unijnej 2014–2020 oznacza wstrzymanie przepływu dotacji do beneficjentów. Jak przypomina Struzik, głównym pretekstem nowych władz do podziału administracyjnego ma być troska o zachowanie po 2020 r. środków unijnych. Jednak jak od razu dodaje, ten argument stracił już rację bytu, gdyż Rada Ministrów (poprzednia) poparła wprowadzenie nowego podziału statystycznego i określenia dwóch NUTS-2 (czyli statystycznych obszarów, dla których liczone są środki unijne) dla Mazowsza. Zdaniem Struzika to tańsze i rozsądniejsze rozwiązanie, które zagwarantuje Mazowszu pieniądze unijne po 2020 r.

Nie zgadza się z tym prof. Jacek Szlachta ze Szkoły Głównej Handlowej. – Propozycja powołania na Mazowszu dwóch jednostek terytorialnych typu NUTS-2 zamiast jednej, tak jak jest teraz, jest nieodpowiedzialna – mówi Szlachta, który jest zwolennikiem zachowania status quo, choć jak wskazuje możliwe są trzy rozwiązania. Pierwsze to właśnie brak zmian. Drugie to powołanie dwóch jednostek terytorialnych typu NUTS-2 i trzecie to wydzielenie z aktualnego obszaru Mazowsza województwa stołecznego. – Moim zdaniem powinniśmy rozważać jedynie rozwiązania nr 1 i 3 – uważa profesor.

Opinia

dr hab. Łukasz Hardt
, Wydział Nauk Ekonomicznych 
Uniwersytet Warszawski

Dyskusję o ewentualnym wydzieleniu Warszawy z województwa mazowieckiego trzeba prowadzić w kontekście problemów rozwojowych, które kumulują się w obszarach okalających stolicę. Jednym z nich jest niepełne wykorzystywanie impulsów rozwojowych płynących z Warszawy. Dostępność czasowa stolicy nadal z wielu miejsc województwa jest ograniczona. Utrudnia to nie tylko dojazdy ludności z peryferii do pracy, ale jest problemem dla samej stolicy, której dalszy rozwój warunkowany jest dostępem do zasobów pracy. Innym problemem województwa są niskiej jakości usługi publiczne w jego wielu obszarach. Samo administracyjne wydzielenie Warszawy tych problemów nie rozwiąże, ale może je zmultiplikować, bo prowadzenie spójnej polityki rozwoju stanie się trudniejsze. Dla realizacji tejże polityki korzystne byłoby natomiast statystyczne wydzielenie Warszawy (odrębny obszar NUTS 2).

Finanse

Fitch Ratings potwierdził długoterminowe ratingi województwa mazowieckiego dla zadłużenia w walucie zagranicznej na poziomie „BBB", dla zadłużenia w walucie krajowej na poziomie „BBB+" oraz długoterminowy rating krajowy na poziomie „A+(pol)".

Rzeczpospolita

Najczęściej czytane