Fangor w tonacji chopinowskiej
Niezwykły wizerunek Chopina, niecodzienny obraz Meli Mutter, portret muzy Jacka Malczewskiego, to tylko kilka prac z oferty Polswissart, które trafią pod młotek we wtorek.
Iwona Büchner nie kryje satysfakcji wynikami ostatniej aukcji. Obraz „Ingrid" Kislinga osiągnął prawie 3 mln zł, czyli niemal dwukrotność ceny wywoławczej. „Polowanie" Brandta zbliżyło się do 800 tys., a rzeźby kapsuły Abakanowicz przekroczyły milion. Wszystko wskazuje na to, że wtorkowa aukcja będzie równie emocjonująca.
Co najmniej kilka prac mogłoby być ozdobą niejednego muzeum. Jednym z największych rarytasów jest portret Chopina namalowany przez Wojciecha Fangora. – Kiedy zobaczyłam go, zamarzyło mi się, by zainteresowało się nim Muzeum Chopina – mówi Iwona Büchner. – Byłby tam z pewnością wielką atrakcją. A poza tym pod jednym dachem dwaj wielcy polscy artyści: Chopin i Fangor.
Kubizujące płótno o rozmiarach 170 na 120 cm powstało w 1949 r. i należy do elitarnego cyklu, który niektórzy historycy sztuki nazywają żartobliwie picassowskim. Cena wywoławcza wynosi 600 tys. zł przy estymacji od 800 tys. do 1 mln.
Na aukcji pojawią się też inne prace Fangora. Kolejną będzie rzeźba krowy pomalowana przez artystę na niebiesko – cena wywoławcza 280 tys. zł.
Mela Muter stosowała zabieg dwustronnego wykorzystania płótna dosyć często. Rzadko jednak się zdarza, aby obydwie strony prezentowały dzieła o takiej klasie malarskiej jak pozyskane przez Polswissart „Macierzyństwo" oraz „Bretonki".
Wczesne „Macierzyństwo" ukazuje młodą kobietę z dzieckiem podczas karmienia, w zbliżeniu, w „ciasnym kadrze", co nadaje przedstawieniu aurę intymności. Z kolei obraz z wizerunkiem kobiet bretońskich to jedna z wcześniejszych prac Meli Mutter z tego cyklu prezentowana na rynku antykwarycznym. Cena wywoławcza tego niecodziennego dzieła wynosi 650 tys. zł.
„Uznawał tylko wielkie uczucia, znał tylko zmysły albo idealną miłość, nie znosił pospolitości" – pisano o malarstwie Jacka Malczewskiego. Najlepszym tego dowodem jest wielkiej urody portret Michaliny Janoszanki, jednej z najpiękniejszych muz Malczewskiego. Cena wywoławcza 800 tys. zł.
Polswissart od dawna nie zapomina w swej ofercie o pracach Magdaleny Abakanowicz. Co ciekawe, udaje mu się pozyskiwać te mniej znane. Były już więc tkaniny artystyczne, były rzeźby przestrzenne – kapsuły.
Teraz zaś pod młotek idzie seria figur czarnych. Powstałe w 1972 roku prace pozostawały przez długi okres w kolekcji artystki jako dzieła intymne i symboliczne. Wystawiane zaraz po ukończeniu ich w Düsseldorfie i Aberdeen nie były przez lata pokazywane w Polsce. Dopiero pięć lat temu mógł ją zobaczyć widz polski. Cena wywoławcza 600 tys. zł.
Na wtorkowej aukcji Polswissart pod młotek pójdzie niemal 100 eksponatów.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.