Gra o zimowy sen na szczycie
Trzy drużyny – Legia, Górnik i Jagiellonia – mają szansę zakończyć rok na pozycji lidera. W ten weekend ostatnia kolejka przed zimową przerwą.
Legia wróciła na pierwsze miejsce po wtorkowej wygranej z Piastem. W sobotni wieczór zmierzy się przy Łazienkowskiej z Wisłą Płock. Kibice mistrzów Polski nie wyobrażają sobie innego scenariusza niż zwycięstwo i zimowy sen na szczycie tabeli. Ale rywal ma dobrą passę – w trzech ostatnich meczach zdobył siedem punktów, pokonując m.in. swoją imienniczkę z Krakowa.
Jedynego gola dla Legii w Gliwicach strzelił z rzutu karnego Guilherme. Brazylijczyk to kolejny zawodnik, który opuści Łazienkowską. Zimą ma podpisać kontrakt z Benevento, najsłabszym zespołem ligi włoskiej. Po 16 kolejkach beniaminek Serie A ma zaledwie punkt – i to dzięki trafieniu bramkarza, który w doliczonym czasie meczu z Milanem zdecydował się na wycieczkę pod pole karne przeciwnika.
O zagranicznym transferze marzy wciąż Michał Pazdan. Szansę na pożegnanie z kibicami stracił, dostając w meczu z Piastem czwartą żółtą kartkę. Pauzować w sobotę będzie też Maciej Dąbrowski. To oznacza, że na środku obrony Romeo Jozak będzie musiał wystawić Jakuba Czerwińskiego i Inakiego Astiza.
Na potknięcie Legii liczą w Białymstoku i Zabrzu. Jagiellonia już dziś spotka się na drugim końcu Polski ze Śląskiem Wrocław. Górnik, który w czwartek obchodził 69. urodziny, ostatni w tym roku mecz rozegra w poniedziałek. Jego rywalem będzie Cracovia. Gdyby nie porażka w Gdyni, to pewnie beniaminek z Zabrza kończyłby niezwykle udany rok na pozycji lidera.
Nad Cracovią zebrały się czarne chmury. Nie dość, że drużyna jest przedostatnia w tabeli, to jeszcze ma problem z kibicami. Podczas środowych derbów Krakowa wystrzelili oni race i petardy w kierunku sektora gości. Mecz został przerwany na ponad 20 minut, ale Wisły nie wybiło to z rytmu. Zwyciężyła 4:1.
Cracovia dwa najbliższe spotkania rozegra bez udziału publiczności, nałożono na nią także zakaz wyjazdowy do końca sezonu i 100 tys. zł kary.
Ekstraklasa wróci po zimowej przerwie 9 lutego. —Tomasz Wacławek
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.