Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Mróz zabił pod Radomiem i w Augustowie

ar 05-01-2009, ostatnia aktualizacja 05-01-2009 15:46

48-letniego mężczyznę znaleziono martwego w lesie w okolicy Klwatki koło Radomia. Według policji to prawdopodobnie pierwsza ofiara tegorocznych mrozów na Mazowszu. Inny mężczyzna zamarzł w Augustowie.

Jak poinformowała Magdalena Siczek-Zalewska z zespołu prasowego mazowieckiej policji, ciało mężczyzny znaleziono w niedzielę po południu.

- Prawdopodobnie przyczyną zgonu było wychłodzenie organizmu. Prokurator zarządził sekcję zwłok - dodała Siczek-Zalewska.

Podkreśliła, że często ofiarami mrozów są osoby nadużywające alkoholu. Zaapelowała, by przy panującym mrozie nie przechodzić obojętnie obok osób leżących na ulicy czy w przydrożnym rowie, bo w ten sposób można im uratować życie.

Zamarzł na strychu

71-letni mężczyzna zamarzł w poniedziałek w Augustowie. Znalazła go na nieogrzewanym strychu pracownica socjalna - poinformowała augustowska policja.

Na północy Polski w nocy z niedzieli na poniedziałek były silne mrozy. Temperatura spadła poniżej minus 20 stopni Celsjusza.

- Mężczyzna został znaleziony martwy na strychu zaadaptowanym na mieszkanie. Pomieszczenia nie były ogrzewane - powiedział Paweł Jakubiak z augustowskiej policji.

Według pracownicy ośrodka pomocy społecznej z Augustowa, który opiekował się mężczyzną, miał on węgiel oraz zapewnione środki do życia. Jeszcze w niedzielę był widziany przez sąsiadów. W poniedziałek rano został znaleziony martwy.

71-latek mieszkał na strychu domu, w którym mieszkał także jego brat z żoną. Najprawdopodobniej nie utrzymywali oni kontaktu.

Policja apeluje do wszystkich, aby nie przechodzili obojętnie obok osób potrzebujących pomocy, szczególnie w czasie wielkich mrozów.

PAP

Najczęściej czytane