Ze szpitali i przychodni będą spółki

Do końca tego roku w spółki przekształci się siedem placówek służby zdrowia – taki plan ma miasto. Szpitale dostaną na ten cel 47 mln zł z budżetu państwa.

– To najlepszy moment, aby w stołecznych zakładach opieki zdrowotnej rozpocząć proces przekształceń, bo nasze zakłady opieki zdrowotnej pierwszy raz od wielu lat w 2008 r. wypracowały zysk na poziomie 2 mln zł – przekonuje z-ca prezydenta Warszawy Jarosław Kochaniak. Wcześniej placówki przynosiły straty na poziomie 20 – 23 mln zł rocznie. Jako kolejny argument za utworzeniem spółek Kochaniak podaje uruchomienie przez rząd programu „Ratujemy polskie szpitale”. Zakłada on wsparcie finansowe dla samorządów, które zdecydują się przekształcić szpitale w spółki prawa handlowego. Z budżetu państwa na ten cel pójdzie 2,7 mld zł. Do stolicy trafi z tej puli 47 mln zł. Ani złotówki nie zobaczą jednak przychodnie (program nie przewiduje ich finansowania). Pomoże im miasto. Czy to zachęci szpitale do zmian?

– Nie sądzę – uważa Bartosz Dominiak, przewodniczący Komisji Zdrowia w Radzie Warszawy. – Ta kwota nie wystarczy do spłaty długu nawet jednego szpitala, np. Praskiego (ma 64 mln zł zaległości – przyp. red.) – ocenia.Przygotowania do przekształceń w stolicy mają ruszyć pełną parą w marcu. Musi go wcześniej zaakceptować rada miasta. Najpóźniej we wrześniu siedem pierwszych zakładów zacznie proces zmiany, który potrwa do końca roku. Na początku 2010 r. dołączą kolejne lecznice.

Jak zapewnia wiceprezydent, miejski program „Dobra Opieka Zdrowotna” doskonale wpisuje się w koncepcję programu rządowego. Przewiduje on przekształcenie 28 z 30 miejskich jednostek służby zdrowia (10 szpitali, 15 zakładów lecznictwa otwartego oraz 3 zakłady opiekuńczo-lecznicze). W efekcie powstanie siedem spółek. Wtedy ma się polepszyć jakość leczenia.