Kombatanci protestują
Pacjenci przychodni przy Litewskiej obawiają się jej zamknięcia i zbierają podpisy pod petycją do miasta. A ratusz twierdzi, że placówki likwidować nie zamierza.
Przychodnia tylko dla kombatantów podlega pod Zakład Opieki Zdrowotnej Solec. A ten nie rozliczył się z miejskich dotacji otrzymanych w ubiegłym roku i – zgodnie z przepisami – przez trzy lata nie może się o nie ponownie ubiegać. Gdy ta wieść rozeszła się wśród pacjentów (dowiadywali się o tym m.in. podczas rozmów z lekarzami), rozpoczęli walkę o placówkę przy Litewskiej. W recepcji wyłożyli wczoraj petycję w sprawie ratowania przychodni (zebrali już pod nią ponad 50 podpisów).
Przychodnia nie z tej ziemi
– Ta przychodnia musi być. Ktoś, kto chce ją zniszczyć, jest albo niemądry, albo szalony – powtarzał Ryszard Brych, żołnierz AK. – Na marne pójdzie wysiłek całego sztabu doskonałych specjalistów, którzy stworzyli nam świetne warunki leczenia.
– Wszędzie w przychodniach rejonowych zapisy prowadzone są bardzo wcześnie. Dla nas dotrzeć do nich na szóstą rano to nie lada wyzwanie. A i tak nie ma pewności, że uda się zapisać do lekarza – zauważa Sabina Gościcka. – Tutaj takich problemów nie mamy. Co więcej, zdarza się, że jeśli jest taka potrzeba, lekarze zamiast np. przez trzy godziny, przyjmują przez cztery – dodaje.
W przychodni leczy się ponad 2,6 tys. kombatantów. – Na miejscu mamy ortopedów, chirurgów czy urologów, jest też gabinet zabiegowy – mówi Beata Szarłat, dyrektor przychodni. – Staramy się, by seniorzy mieli tu jak u pana Boga za piecem. – O planach likwidacji placówki dowiaduję się od osób trzecich, żadnego pisma w tej sprawie nie dostałam ze Szpitala na Solcu. Na razie wiem tylko tyle, że pielęgniarki z tamtej placówki nie będą już u nas dyżurować.
Znajdziemy sposób
Dyrekcja Szpitala na Solcu nie chce się wypowiadać na temat ewentualnej przychodni przy Litewskiej i odsyła do ratusza. Tomasz Andryszczyk, rzecznik prezydent miasta, uspokaja pacjentów. – Nie ma żadnych powodów do obaw. Świadczenia na rzecz kombatantów będą utrzymane w pełnym wymiarze – zapewnia. – Mimo że Solec nie rozliczył się odpowiednio z miejskich dotacji i, zgodnie z prawem, nie może otrzymać kolejnych, to już pracujemy nad innymi sposobami finansowania leczenia kombatantów.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.