Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Szpitale rozrzutne

ez 13-05-2009, ostatnia aktualizacja 13-05-2009 22:05

Miejscy kontrolerzy sprawdzają, ile stracił szpital dziecięcy przy ul. Kopernika przez niegospodarność byłej dyrektor placówki.

– Zabezpieczyliśmy komputery i dokumenty. Sprawdzamy, czy doszło do nieuzasadnionych wypłat pieniędzy – potwierdza Tomasz Andryszczyk, rzecznik ratusza.

O nieprawidłowościach w lecznicy powiadomiła ratusz oraz radnych obecna dyrektor placówki Izabela Marcewicz-Jendrysik. Jej wątpliwości wzbudziła m.in. wysokość pensji niektórych pracowników administracji szpitala.

– Nie były adekwatne do zarobków na podobnych stanowiskach w innych placówkach – tłumaczy urzędnik z miejskiego Biura Polityki Zdrowotnej.

Nie wiadomo też, dlaczego niektórzy pracownicy szpitala byli dodatkowo wynagradzani (nawet kilkakrotnie w ciągu miesiąca) w ramach nadgodzin czy dodatków, mimo że lecznica popadała w coraz to większe długi.

Urzędnicy dopatrzyli się także nieprawidłowości przy zamawianiu dla szpitala zewnętrznych ekspertyz.

Z naszych informacji wynika, że kontrolerzy sprawdzają, czy za niegospodarność jest odpowiedzialna Maria Subdy-Teuchmann, która kierowała lecznicą od marca 2007 r. do listopada 2008 r. Wcześniej pracowała w Szpitalu Czerniakowskim, ale dostała wypowiedzenie. Odwołała się jednak do sądu pracy i na mocy wyroku trafiła na stanowisko dyrektora do szpitala przy ul. Kopernika.

Biuro Polityki Zdrowotnej będzie kontrolowało szpital co najmniej dwa tygodnie. Jeśli zarzuty się potwierdzą, sprawa trafi do prokuratury.

Czarne chmury zbierają się też nad innym miejskim szpitalem – przy ul. Solec. Wczoraj Najwyższa Izba Kontroli ujawniła raport, z którego wynika, że długi placówki przekroczyły 41 mln zł (to trzykrotność jej majątku), bo była źle zarządzana. Blisko 40 proc. łóżek było niewykorzystane, bo szpital nie potrafił dostosować swych usług do potrzeb pacjentów.

– Lecznica nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować, w każdej chwili może stracić płynność finansową – oceniają urzędnicy NIK.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane