Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Szpitalne spółki ruszą za pół roku

Agnieszka Grotek, Ewa Zwierzchowska 27-07-2009, ostatnia aktualizacja 28-07-2009 11:55

Marszałek przekształca swoje lecznice. Na pierwszy ogień idzie sześć mazowieckich placówek, zadłużonych na 230 mln zł. – Pacjenci mogą zyskać, ale pracownicy stracą – mówią związkowcy.

*Gdy Szpital Bródnowski stanie się spółką, będzie mógł przyjmować pacjentów także odpłatnie
autor: Radek Pasterski
źródło: Życie Warszawy
*Gdy Szpital Bródnowski stanie się spółką, będzie mógł przyjmować pacjentów także odpłatnie

Samorząd województwa zwołał nadzwyczajną sesję sejmiku, aby podjąć uchwały rozpoczynające przekształcenie wojewódzkich lecznic w spółki prawa handlowego. – To jedyna możliwość uratowania tych placówek przed likwidacją – podkreśla marszałek Adam Struzik.

Co zyskają pacjenci? Będą mogli się leczyć na dotychczasowych zasadach, bo szpitalne spółki przejmą kontrakty z NFZ. Pojawi się także możliwość płacenia za usługi – zamiast czekać w kolejce na zabieg, będzie można wykupić go od ręki. Teraz takiej możliwości nie ma. Miejskie późniejCały proces przekształcenia sześciu z 22 marszałkowskich lecznic ma trwać do końca tego roku. Ich właścicielem pozostanie samorząd.

Jeśli pomysł zda egzamin, to samorząd województwa zdecyduje o przekształcaniu kolejnych placówek.

Jako pierwsze w spółki zmienią się m.in. Szpital Bródnowski (121 mln zł długu), Centrum Rehabilitacji Stocer w Konstancinie (ok. 37 mln zł) oraz Wojewódzkie Centrum Stomatologii (ok. 2,3 mln zł). Wiadomo, że od stycznia placówki zmienią swoje nazwy, np. Szpital Bródnowski będzie Mazowieckim Szpitalem Wojewódzkim. Już za kilka dni dyrektorzy będą jednoosobowym zarządem nowych spółek.

– Wybraliśmy placówki o zróżnicowanej wysokości zobowiązań. Chcemy oddłużyć lecznice, ale też sprawdzić, czy te niezadłużone sprawdzą się lepiej jako spółki – wyjaśnia Struzik.

Podobne plany ma miasto. Jednak w pierwszej kolejności chce przekształcić lecznice przynoszące największe straty: szpitale Praski, Grochowski, Czerniakowski oraz na Solcu (łącznie 180 mln zł długu).

Aby powołać spółki, trzeba najpierw rozwiązać istniejące lecznice i zwolnić ich pracowników. – W nowych placówkach zatrudnienie znajdzie większość załogi, ale pewnie nie wszyscy – zapewnia Struzik.

Opozycja nie jest tak optymistyczna. – Spółka to biznes, dąży do zysku. Jeśli okaże się, że oddział jest nierentowny, to go zamknie. Gdzie wtedy pójdą chorzy? – pyta radny Maciej Więckowski (PiS).

Szefowie lecznic są powściągliwi w komentarzach. – Czekamy na rozwój wydarzeń – mówi Agnieszka Jeziorska, rzecznik Szpitala Bródnowskiego.– Jesteśmy „za” – komentuje Piotr Papaj z Centrum Rehabilitacji Stocer. – Dzięki przekształceniu wyjdziemy na prostą, bo samorząd spłaci nasze długi – mówi.

Bezpieczniej różnicować

Andrzej Sokołowski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Niepublicznych, uważa, że każde rozwiązanie prowadzące do stabilizacji finansowej szpitala polepsza sytuację chorych. – Zadłużona placówka ma ograniczone pole działania – zaznacza. Sokołowski twierdzi jednak, że przekształcanie wszystkich szpitali – miejskich, wojewódzkich czy resortowych – nie ma sensu. – W krajach Unii funkcjonują nie tylko prywatne, ale także państwowe ośrodki. To gwarantuje obywatelom bezpieczeństwo leczenia.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane