Na Banacha helikoptery lądują przed izbą przyjęć
Przy szpitalu na Banacha za pięć dni oficjalnie ruszy lądowisko dla śmigłowców. Pacjentów przyjmie nawet w nocy.
Na 13 czerwca zapowiedziano już uroczystą fetę z udziałem minister zdrowia Ewy Kopacz. Ale w praktyce lądowisko działa od ponad miesiąca. W maju helikoptery lądowały na Banacha 43 razy.
Jest to trzecie przyszpitalne lądowisko w stolicy. Dwa pozostałe są przy Instytucie Wojskowym na Szaserów oraz w pobliżu Centrum Zdrowia Dziecka. Śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego korzystają też z lądowiska przy swojej bazie na Babicach. Ale dowóz pacjentów karetkami do szpitali trwa często dłużej niż lot.
– Od kilku lat śmigłowce „siadały” przed naszym szpitalem na wybetonowanej płycie – opowiada Ewa Marzena Pełszyńska, dyrektor szpitala na Banacha – ale wtedy nie były zachowane wszystkie przepisy dotyczące bezpiecznego lądowania.
Cztery lata temu szpital rozpoczął więc starania o środki na budowę nowoczesnego lądowiska.
– Inwestycja kosztowała prawie 1,2 mln zł – mówi Ewa Pełszyńska. – Szczególnie drogi okazał się system lamp naprowadzających sterowanych ze śmigłowców do lądowania w nocy – dodaje.
Do sfinansowania budowy udało się przekonać minister zdrowia. – Z naszego punktu widzenia była to bardzo ważna inwestycja – przyznaje Justyna Sochacka, rzecznik LPR. – Transportowani przez nas pacjenci bardzo często kierowani byli właśnie na Banacha, ponieważ jest to szpital wieloprofilowy. Teraz możemy tam bezpiecznie lądować.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.