Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Katarzyna Munio chce być prezydentem

Marek Kozubal 17-09-2010, ostatnia aktualizacja 17-09-2010 20:40

W 100 dni postawię 20 przedszkoli bądź żłobków – zapowiedziała radna Katarzyna Munio, która chce kandydować na stanowisko prezydenta miasta. Radna podjęła decyzję pod wpływem impulsu.

Katarzyna Munio
autor: Kamiński Jakub
źródło: Fotorzepa
Katarzyna Munio

– Kiedyś na sesję rady zabrałam syna Wilhelma – mówiła. – Później syn powiedział, że wie, jak głosują radni. Gdy Platforma jest „za“, PiS głosuje „przeciw“. Bo w samorządzie ciągle trwa wojna PO i PiS. Dlatego moje hasło wyborcze to „Odebrać Warszawę partiom“.

Nie popiera ją duża partia, tylko Porozumienie Warszawskie „Wspólnota Samorządowa“. W piątek lokalne dzielnicowe komitety podpisały porozumienie. Mają one ambicje, aby wystawić kandydatów we wszystkich 16 województwach.

W stowarzyszeniach tych znajdują się politycy kilka lat temu związani m.in. z AWS, PO i Lewicą. Wśród nich jest ok. 40 radnych z dzielnic. Kandydatkę Munio wspierają m.in. Maciej Białecki, Włodzimierz Całka, Henryk Linowski, Jerzy Smoczyński.

Katarzyna Munio zapowiedziała: „koniec ery traktowania urzędu miasta jako zakładu pracy chronionej“. Obiecuje, że „niekompetentnym i leniwym urzędnikom“ kupi kartony, aby spakowali do nich „zdjęcia żony bądź męża i paczkę papierosów“. Zadeklarowała też, że w ciągu 100 dni postawi 20 przedszkoli. Miałyby powstać m.in. na Białołęce. W jaki sposób Munio chciałaby to zrobić?

– Można wykorzystać do tego nowe technologie i budować przedszkola modułowe. Dwa takie przedszkola zostały już wybudowane na Targówku – powiedziała kandydatka.

Jej zdaniem, koszt budowy takiej placówki może wynieść ok. 3 mln zł. Kandydatka zaprezentowała też niezwykle odważną propozycję, w jaki sposób zlikwidować korki w mieście. – Buspas ma służyć pasażerom, a nie autobusom. Wpuszczę na pasy pełne samochody: z czworgiem pasażerów lub wiozących co najmniej dwoje dzieci w wieku szkolnym – tłumaczyła. Pytana, kto będzie sprawdzał, czy auta osobowe mogą poruszać się buspasem, odparła: – Będą one monitorowane przez policję i straż miejską. I dodała: – Wierzę w rozsądek ludzi. Być może w oparciu na współpracy sąsiedzkiej jednym samochodem będą wożone dzieci dwóch rodzin.

Katarzyna Munio mieszka we Włochach, ma dwoje dzieci. Jest członkiem pięciu komisji Rady Warszawy m.in. edukacji, komisji sportu i komisji kultury. Ponad rok temu opuściła szeregi PO. W ten sposób zaprotestowała m.in. przeciwko przeznaczaniu znacznych sum pieniędzy z budżetu miasta na budowę stadionu Legii.

Kandydatka „Wspólnoty Samorządowej“ jako pierwszy polityk w mieście rozpoczęła kampanię wyborczą, po tym jak w środę premier Donald Tusk ogłosił termin wyborów samorządowych. Pierwsza tura odbędzie się 21 listopada, a druga 5 grudnia.

Wcześniej chęć startu na najwyższe stanowisko w ratuszu zadeklarowali m.in. Wojciech Olejniczak (SLD), Janusz Korwin-Mikke (Wolność i Praworządność), Romuald Szeremietiew, Czesław Bielecki.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane