Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Ważą się losy drugiej tury

koz, mz, ng 21-11-2010, ostatnia aktualizacja 22-11-2010 12:21

W poniedziałek rano w Warszawie prowadzi Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) z wynikiem 50,97 proc., przed Czesławem Bieleckim popieranym przez PiS, który otrzymał 24,56 proc. O godz. 8.00 Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki z 22,75 proc. obwodów głosowania.

Trzecie miejsce zajął Wojciech Olejniczak z poparciem 13,78 proc.

Wyniki wyborów po podliczeniu głosów z 22.75 proc. komisji obwodowych:

Hanna Gronkiewicz-Waltz 50.97 proc.

Czesław Bielecki 24.56 proc.

Wojciech Olejniczak 13.78 proc.

Janusz Korwin-Mikke 3.99 proc.

Romuald Szeremietiew 2.31 proc.

Katarzyna Munio 2.17 proc.

Waldemar Fydrych 0.78 proc.

Danuta Bodzek 0.57 proc.

Piotr Strzembosz 0.54 proc.

Piotr Skulski 0.23 proc.

Cezary Stachoń 0.12 proc.

Euforia w sztabie

Euforia wybuchła w sztabie prezydent stolicy w niedzielę tuż po godz. 22. "Jestem ogromnie wdzięczna. Jeśli wyniki się potwierdzą, będę służyć warszawiakom ze zdwojoną siłą" - mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Według sondażu TNS OBOP dla TVP prezydent zdobyła w Warszawie 51,8 procent głosów.

- Jestem bardzo szczęśliwa i dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie głos - powiedziała w niedzielę prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów.

Dodaj swoją opinię!

- Cztery lata temu o tej porze miałam 34 proc., a dziś wszystko wskazuje na to, że może się okazać, że wygrałam w pierwszej turze. To jest ogromna różnica. Warszawiacy docenili to wszystko, co zrobiłam. Jestem im ogromnie, ogromnie wdzięczna i obiecuję, że jeśli to się potwierdzi w prawdziwych wynikach, to będę rzeczywiście służyć warszawiakom jeszcze ze zdwojoną siłą - powiedziała.

Według sondażu TNS OBOP przeprowadzonego na zlecenie TVP Czesław Bielecki zdobył 24,8 proc. głosów, a Wojciech Olejniczak 12,9 proc. Czytaj więcej o tym, co działo się w sztabach kandydatów tuż po ogłoszeniu wyników!

Według sondażu pozostali kandydaci uzyskali:

Janusz Korwin-Mikke (Ruch Wyborców Janusza Korwin-Mikkego) 5,7 proc.

Katarzyna Munio ("Wspólnota Samorządowa") 1,7 proc.

Romuald Szeremietiew (niezależny) 1,6 proc.

Waldemar Fydrych (lider Pomarańczowej Alternatywy) 0,7 proc.

Danuta Bodzek (PSL) - 0,4 proc. głosów,

Piotr Strzembosz (wspólny kandydat Prawicy Rzeczypospolitej i Unii Polityki Realnej) 0,4 proc.

Piotr Skulski (Polska Patriotyczna) 0,1 proc.

Cezary Stachoń (Lepsza Polska) 0,1 proc.

Frekwencja w Warszawie wyniosła 50,5 proc. - podał TNS OBOP.

Mimo zwycięstwa swojej kandydatki w Warszawie PO minimalnie przegrała z PiS-em wybory do sejmiku woj. mazowieckiego. Według sondażu TNS OBOP, PiS otrzymał 30 proc., PO - 29,5 proc. Trzecie miejsce zajął PSL (18,8 proc.), czwarte - SLD (13,7 proc.).

Oficjalne wyniki wyborów samorządowych - zarówno do rad, sejmików jak i na wójtów, burmistrzów, prezydentów - będą znane najpóźniej w środę - poinformowano na niedzielnej, wieczornej konferencji prasowej Państwowej Komisji Wyborczej.

Rozsypane karty na Bemowie

Do incydentu wyborczego doszło w komisji przy ul. Thommego na Bemowie. - Mężowi zaufania wydawało się, że została naderwana pieczęć w urnie - mówi Anna Kędzierzawska, ze stołecznej policji.

Mężczyzna podszedł do urny, otworzył ją i wyjął z niej karty do głosowania, po czym rozrzucił je na posadzce. Błyskawicznie zareagowali członkowie komisji. Zebrali karty do urny i zaplombowali ją.

Policja wyjaśnia ten incydent. Funkcjonariusze twierdzą, że zostali o nim poinformowani dopiero po kilku godzinach.

Do urny z ośmioma kartami

Funkcjonariusze z Grójca zatrzymali mężczyznę, który miał przy sobie osiem opieczętowanych kart do głosowania - poinformował rzecznik mazowieckiej policji Tadeusz Kaczmarek.

Policjanci znaleźli u mężczyzny osiem kart: jedną na burmistrza miasta, trzy do rady gminy i cztery do rady powiatu. Mężczyzna został zatrzymany.

Szedł głosować, wylądował w areszcie

Policjanci z warszawskiej Pragi Północ zatrzymali w niedzielę poszukiwanego mężczyznę, który szedł właśnie do lokalu wyborczego, by oddać swój głos w wyborach samorządowych.

54-letni Jan N. został skazany za jazdę na rowerze pod wpływem alkoholu. Sąd wymierzył mu karę 178 dni pozbawienia wolności. - Skazany nie stawił się w celu odbycia kary, policjanci dostali więc nakaz doprowadzenia go do aresztu śledczego - mówi Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji. Dzielnicowi z ul. Jagiellońskiej wcześniej dostali informację, że poszukiwany będzie szedł głosować. Mężczyzna został zatrzymany przed lokalem wyborczym.

Najbliższe sześć miesięcy spędzi w więzieniu, jednak wcześniej, w asyście policjantów, będzie mógł oddać głos w wyborach samorządowych.

Drobne incydenty w sobotę

Stołeczna policja odnotowała zaledwie kilka incydentów związanych z naruszeniem ciszy wyborczej.

W sobotę doszło do wrzucania do skrzynek na pocztę ulotek wyborczych. Takie zgłoszenie przyjęli m.in. policjanci na Pradze Południe i w Izabelinie.

Na Bielanach nieznany sprawca złamał w nocy flagę umieszczoną przy jednej z komisji wyborczych. W Wilanowie mieszkaniec zaalarmował mundurowych o zerwaniu plakatów wyborczych w sobotę. Nie miał jednak pewności, kiedy zostały zniszczone.

Z kolei mieszkaniec Pragi złożył zawiadomienie o niedozwolonej agitacji wyborczej, do której miało dojść w sobotę na antenie programu motoryzacyjnego, jednej z komercyjnych telewizji.

- Kobieta, miała agitować na rzecz jednego z kandydatów. Osoba, która to zgłosiła, nie była jednak w stanie powiedzieć, na rzecz jakiego komitetu wyborczego, i jakiego kandydata. Oczywiście wszystko sprawdzimy - mówi oficer stołecznej policji.

zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane