Tajemnicza burmistrz Woli
Choć sesje rady dzielnicy są otwarte dla publiczności, mieszkańcy Woli nie dowiedzą się na nich, czym zajmuje się burmistrz i jej zastępcy.Te informacje znajdują się w internecie – tłumaczą urzędnicy.
Choć na ostatniej sesji Rady Woli na miejscach dla publiczności zasiadło ponad 20 osób, przedstawiciele władzy ich prawdopodobnie nie zauważyli.
Przykładowo, gdy burmistrz Urszula Kierzkowska miała zreferować, co zrobił zarząd dzielnicy od ostatniej sesji, wyszła na mównicę i powiedziała, że „radni tę informację mają w materiałach".
Mieszkańcy, m.in. przedstawiciele organizacji pozarządowych, tych materiałów nie dostali.
– Będziemy się domagać od pani burmistrz, by informowała radnych i mieszkańców o działaniach zarządu na każdej sesji – mówi wiceprzewodniczący rady dzielnicy Piotr Milowański. – Chcemy też więcej informacji o sposobie rozstrzygania skarg, które zgłaszają mieszkańcy. Teraz odbywa się to tak, że na sesji rady wychodzi przedstawiciel komisji rewizyjnej i mówi, jaka jest jej rekomendacja. Nie wiemy, o co chodzi i dlaczego sprawa została rozpatrzona tak a nie inaczej. Nie wiedzą tego też mieszkańcy, którzy często przychodzą na sesję rady, by się dowiedzieć, jak zakończyła się sprawa. A to radni dostają pieniądze za obecność, a nie mieszkańcy, więc ci drudzy nie mają obowiązku być na komisjach.
Przedstawiciele stowarzyszenia Wola Zmian, które walczy o większą transparentność prac radnych, mają nadzieję, że zarząd dzielnicy zmieni swoje przyzwyczajenia.
– Złożyliśmy obywatelski projekt uchwały, by wszystkie sesje rady były transmitowane w internecie – mówi prezes stowarzyszenia Aneta Skubida.
– Mamy nadzieję, że gdy to nastąpi, pani burmistrz będzie chciała się pochwalić swoimi działaniami szerokiemu audytorium.
Rzeczniczka Woli Monika Beuth-Lutyk uważa, że mieszkańcy nie zostali zlekceważeni. – Informacja o pracach zarządu jest standardowym punktem w każdym porządku obrad i sprowadza się w informacji przekazywanej radnym do listy uchwał przyjętych przez zarząd dzielnicy – tłumaczy.
– Są one dla każdego dostępne w Biuletynie Informacji Publicznej, nie tylko w formie listy, ale również ich pełna treść z uzasadnieniem. Takich uchwał miesięcznie jest ok. 200, średnio po ok. 50 na każdym posiedzeniu zarządu, trudno byłoby to relacjonować na sesji – wyjaśnia.
Burmistrzowie innych dzielnic nie mają problemu z dzieleniem się rezultatami swoich prac. Na każdej sesji najważniejsze działania zarządu referują m.in. Wojciech Bartelski ze Śródmieścia, Grzegorz Zawistowski z Targówka czy Piotr Guział z Ursynowa.
Jak tłumaczą, nie wyobrażają sobie innego trybu postępowania, bo zarówno radni, jak i mieszkańcy mogą mieć i zazwyczaj mają wiele pytań. Na sesji mogą na nie bezpośrednio odpowiedzieć.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.