Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Platforma ruszyła z kampanią

null 05-10-2014, ostatnia aktualizacja 05-10-2014 10:40

PO w pewnym momencie oddaliła się od ludzi, chcemy to naprawić - zadeklarowała na sobotniej konwencji swej partii premier Ewa Kopacz. Przekonywała, że Platforma jest nadal dobrą ofertą dla Polaków.

Premier Ewa Kopacz
autor: Marian Zubrzycki
źródło: Fotorzepa
Premier Ewa Kopacz

Kopacz zabrała głos na warszawsko-mazowieckiej konwencji Platformy, poświęconej przedstawieniu program wyborczego dla stolicy i całego regionu, a także prezentacji liderów list w wyborach do Rady Warszawy i sejmiku mazowieckiego.

Premier podkreśliła na wstępie swego wystąpienia, że rozmawiała z młodym człowiekiem, który powiedział jej, że do tej pory głosował na PO, a teraz nie pójdzie na wybory. "Po dłuższej rozmowie doszłam do wniosku, że ten człowiek, że ten człowiek się nie zmienił, to PO się zmieniła" - oceniła szefowa rządu. Według niej, Platforma "w pewnym momencie oddaliła się od ludzi".

- Możemy to naprawić i chcemy to zrobić - zadeklarowała. - Mamy ofertę, bardzo konkretną dla tych ludzi, młodych ludzi, którzy nie chcą pójść na wybory. To ofertą będzie wasza postawa podczas kampanii i wasza postawa, kiedy będziecie radnymi - zwróciła się do uczestników konwencji, w tym kandydatów PO w wyborach samorządowych.

Apelowała też do partyjnych kolegów, by potraktowali swoją pracę jako służbę - robili to, co "będzie służyło ludziom, nie władzy", nawet jeśli to będą rzeczy "ważne, ale niekiedy mało zauważalne". - Nie bójcie się; pójdźcie i pukajcie do drzwi. Nawet jeśli będziecie nieporadnie mówić o tym, co chcecie robić, to przekażcie tę swoją siłę i przekonanie, że chcecie dla nich robić, bo w to wierzycie, że to się uda - zachęcała premier.

- Jeśli swoją postawą, szczerą rozmową, a nie tylko swoim wizerunkiem na billboardach i plakatach przekonacie tych ludzi do tego, że chcecie im służyć, oni wam uwierzą. Uwierzą i pójdą i zagłosują ma was w tych wyborach - przekonywała. Mówiła przy tym, by nie uciekać "w krytykę oponentów politycznych". - Macie dla Polaków naprawdę dobrą ofertę - ta oferta to zamiast kłótni - zgoda, zamiast problemów - rozwiązania, zamiast ideologii - konkrety. My dzisiaj nie chcemy oceniać ludzi, my chcemy ich rozumieć. I z tym pójdźcie do ludzi - podkreślała Kopacz.

Jak oceniła, PO jest nadal "dobrą ofertą dla Polaków". - Wy w to wierzycie, ale muszą uwierzyć w to ci, którzy mówią: my już do tych wyborów nie pójdziemy, nikt bas nie słucha. Wy dzisiaj posłuchajcie tych ludzi, wsłuchajcie się w ich potrzeby. I wierzcie mi - oni będą w stanie zrozumieć, że jesteście dla nich i jesteście z nimi - przekonywała premier.

Według niej, że Platforma "sprawdziła się w setkach gmin i miast". - Dzisiaj zmieniły się małe miasta, miasteczka, zmieniła się polska wieś, dzięki temu, że w tak odpowiedzialny sposób potrafiliście skorzystać z tego, że jesteśmy w Europie - mówiła. Przypomniała, że w nadchodzącej kadencji samorządu "do zagospodarowania" jest "historyczny budżet ponad 400 mld złotych" środków z UE. - Dzisiaj Polacy, którzy widzą tę zmianę, w tej nowej perspektywie finansowej mają czuć tę zmianę w swoich rodzinach, w swoich domach - powiedziała szefowa rządu.

Jak dodała, Polacy "mają poczuć, że nie muszą rezygnować ze swojej pracy zawodowej, bo znajdą miejsce w żłobku dla swojego dziecka. - Nie muszą rezygnować ze swoich ambicji zawodowych czy naukowych wiedząc, że mają w domu starszą mamę, tatę, babcię czy dziadka, bo ci znajdą miejsce w domach dziennego pobytu i będą mieli tam świetną opiekę medyczną - mówiła premier. - Dzisiaj ta oferta, którą dziś składacie Polakom, jest ofertą prawdziwą i to jest najważniejsze. Dzisiaj Polacy muszą wiedzieć, że dokonacie wszystkiego, co jest możliwe, wsłuchując się w ich potrzeby - zaznaczyła Kopacz.

Zachęcała działaczy swej partii do "szczerej rozmowy z Polakami". - Jeśli będziecie przekonani o tym co robicie, jeśli będziecie robili to z pasją, jeśli będziecie w tym wszystkim uczciwi do bólu, Polacy to zauważą - zaufają wam nie tylko na tą kadencję, zaufają wam na następne lata, tak jak zaufali naszej liderce tu, w Warszawie, pani prezydent Hannie Gronkiewicz Waltz. Pani Gronkiewicz-Waltz niech będzie dla was przykładem - można rządzić nie tylko jedną kadencję - mówiła Kopacz.

Jak dodała, wierzy iż Gronkiewicz-Waltz zostanie prezydentem Warszawy na trzecią kadencję. - Platforma umie wygrywać. Jestem dumna, że jestem w tej partii; jestem dumna z tego, że Platforma ma swoja ofertę, która jest nadal aktualna dla Polaków; jestem dumna z tego, że dzisiaj realizując ten program, mogę powiedzieć: Platforma jest nadal dobrą ofertą dla Polaków - podkreślała szefowa rządu.

Dziękowała prezydent Warszawy za budżet obywatelski dla stolicy. - To jest prawdziwa, szczera rozmowa z Polakami - oceniła. Apelowała przy tym do działaczy PO, by "nie uciekali" od tej formy współpracy z mieszkańcami. - Pozwólcie tym ludziom decydować o tym co chcą zmieniać w swych miastach - mówiła Kopacz.

Z kolei zwracając się do kandydatów na radnych sejmiku mazowieckiego podkreślała, że "Mazowsze to nie tylko Warszawa, jak Śląsk to nie tylko Katowice, a Pomorze to nie tylko Gdańsk", a na Mazowszu są takie miasta jak Grójec, Lipsko, Radom czy Szydłowiec". - Dzisiaj nasi oponenci mówią: +to prowincja+. Nie wstydźcie się tego: tak, bądźcie dumni z tego, że jesteście z prowincji i chcecie działać na rzecz ludzi, którzy na tej prowincji mieszkają - apelowała premier.

Kopacz zwróciła się do kandydatów, by pamiętali, że nawet gdy zostaną wybrani z warszawskiego Żoliborza, to na Mazowszu są małe miejscowości. - O to was proszę. Jeżeli dzisiaj chcecie służyć dobrze Polsce, to w tyle głowy nieście jedną myśl, z którą będziecie się budzić i będziecie zasypiać: że waszym pracodawcą nie jest marszałek sejmiku, nie jest starosta, ani burmistrz. Waszym pracodawcą jest każdy obywatel Rzeczypospolitej - podkreśliła.

PAP

Najczęściej czytane