Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

To będzie moja ostatnia kadencja

Jacek Nizinkiewicz 17-10-2014, ostatnia aktualizacja 17-10-2014 08:52

Tęcza to bardzo ładna instalacja – przekonuje Jacka Nizinkiewicza prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Przez osiem lat zrobiliśmy z moją ekipą bardzo dużo  dla Warszawy – mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz
autor: Krzysztof Skłodowski
źródło: Fotorzepa
Przez osiem lat zrobiliśmy z moją ekipą bardzo dużo dla Warszawy – mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz

"Rz": Dlaczego nie zgadza się Pani na debatę z kandydatami na prezydenta Warszawy w trakcie trwającej kampanii wyborczej?

Hanna Gronkiewicz- Waltz, prezydent Warszawy, wiceprzewodnicząca PO: Chętnie spotkam się na debacie z moim rywalem w drugiej turze.

Jeśli do niej dojdzie.

Trudno jest debatować z piątką kandydatów, którzy chcą się ubiegać o prezydenturę Warszawy. Pewnie ta liczba się jeszcze zwiększy, bo można zgłaszać kandydatury do końca tygodnia.

Takiego problemu nie mają prezydenci Krakowa czy Poznania, którzy już teraz stają do licznych debat ze swoimi kontrkandydatami.

Skupiam się na pracy. Nie pierwszy raz kandyduje, więc wiem jak debaty powinny wyglądać i kiedy powinny się odbyć. Czekam na konkretnego kandydata w drugiej turze. Rozmawiam z mieszkańcami. Chodzę po domach i rozmawiam z Warszawiakami. Miałam ponad siedemdziesiąt takich spotkań. Niektórzy mieszkańcy stolicy aż nie wierzą, że osobiście odwiedzam ich w domu, żeby porozmawiać o problemach miasta.  Stawiam na kontakt bezpośredni z mieszkańcami stolicy.

Kandyduje Pani po raz ostatni?

Tak,  myślę, że dwanaście lat, to czas kiedy naprawdę można zmienić miasto. Myślę, że warszawiacy też widzą, że nasze miasto zmienia się na lepsze.

Jako prezydent Warszawy nie czuje się Pani wypalona?

Mam mnóstwo pomysłów na Warszawę. Z chęcią będę doradcą przyszłych pokoleń prezydentów stolicy. Przez dwie kadencje zrobiliśmy wspólnie z moją ekipą bardzo dużo dla miasta. W miasto zainwestowano 25 miliardów złotych. Nigdy w historii stolicy przez osiem lat nie zainwestowano takich pieniędzy. Kończymy budowę II linii metra, zbudowaliśmy Most Marii Skłodowskiej- Curie, setki przedszkoli, żłobków, szkół. Miliard złotych zainwestowaliśmy w rozbudowę i remont szpitali i przychodzi. Zbudowaliśmy oczyszczalnię ścieków „Czajka", wymieniliśmy tramwaje i autobusy.

Dlaczego ubiegająca się o trzecią kadencję w swoim programie ponownie ogłasza Pani przetarg na budowę Szpitala Południowego? Podobne deklaracje składała Pani już dwukrotnie przy poprzednich wyborach.

Sprawa jest prosta.  Dopiero niedawno uzyskaliśmy pozwolenie na budowę, ponieważ uprawomocniło się prawo do dysponowania działką Czekaliśmy na decyzję starosty powiatu zachodniego. Zawierzyłam swojemu poprzednikowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi, który twierdził że to jest działka, którą miasto dysponuje, a okazało się, że było inaczej. Szpital powstanie w 2018 roku.

Dlaczego nie chce Pani wprowadzić darmowej komunikacji miejskiej, co proponuje pani kontrkandydat Jacek Sasin?

Proszę sprawdzić, jak to działa w Tallinie, gdzie w ubiegłym roku wprowadzono bezpłatną komunikację. Tramwaje i autobusy są przestarzałe, działa niewiele linii. Propozycje Jacka Sasina są kompletnie nierealne. 266 tys. ludzi nie zacznie nagle składać PIT-ów w stolicy nawet w kilka lat. W Warszawie rocznie przybywa 10 tys. PIT-ów. Nawet gdyby PIT-ów zaczęło przybywać dwukrotnie w skali roku, to musielibyśmy czekać dwanaście lat na realizację idei Jacka Sasina.

Głośna szeroka kampania reklamowa mogłaby przyspieszyć składanie PIT-ów.

Takie kampanie realizujemy już od kilku lat. Mówimy: „Rozlicz swój PIT w Warszawie. To do Ciebie wróci!" Jak ktoś chce w stolicy zapisać dziecko do przedszkola, to z PIT-em rozliczanym w Warszawie, dostaje dodatkowe punkty. Karta warszawiaka, dzięki której ma się tańsze bilety komunikacji miejskiej i ulgi w teatrach, obiektach sportowych itp. również dają konkretny impuls do rozliczania swojego podatku dochodowego w Warszawie. Jacek Sasin proponuje utopię. Dodam tylko, że w Tallinie po roku funkcjonowania bezpłatnej komunikacji ilość osób korzystających z transportu publicznego zwiększyła się ledwie o ok. 2 proc.

Czy powstanie w końcu pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej, czy tak jak Pani mówiła wcześniej pomnik na Powązkach wystarczy?

Na Krakowskim Przedmieściu pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej nie może powstać, ze względu na opinię konserwatora zabytków. Ale w centrum Warszawy, w godnym miejscu, pomnik smoleński powinien powstać.

Dlaczego dopiero teraz, przed serią wyborów, pozytywnie odnosi się Pani do inicjatywy budowy pomnika?

Nigdy nie byłam przeciwniczką budowy pomnika smoleńskiego. Za czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego, w marcu 2003 roku, przyjęto uchwałę, że upamiętnienie w postaci ulic czy pomników następuje pięć lat po śmierci. Wkrótce minie pięć lat od katastrofy smoleńskiej, więc pomnik może powstać w godnym miejscu stolicy.

A pomnik samego Lecha Kaczyńskiego?

Nikt nie występuje z inicjatywą budowy pomnika samego Lecha Kaczyńskiego w Warszawie.

Na jaką skalę w Warszawie dojdzie do reprywatyzacji?

Problemem jest, że Polska nie przeprowadziła  się reprywatyzacji po 1989 roku. Reprywatyzacji próbował podjąć się tylko rząd Jerzego Buzka, ale ustawę zawetował prezydent Aleksander Kwaśniewski. Projekt ustawy reprywatyzacyjnej dotyczącej gruntów warszawskich wysłałam do organów państwowych, premiera, marszałka, szefów Sejmu i Senatu w grudniu 2012 roku.

Trafił do zamrażalki sejmowej?

Będę chciała przekonać prezydenta RP do zgłoszenia inicjatywy ustawodawczej, w której będzie przepis m.in. o możliwości pierwokupu praw do nieruchomości i roszczeń. W pierwszej kolejności trzeba bronić szkół i boisk, po grunty których zgłaszają się właściciele. Warszawa przed wojną była prywatna. 15 proc. to były budynki publiczne.

Przy tempie oddawania gruntów jest ryzyko, że Warszawa znowu będzie prywatna.

Zgodnie z polskim prawem, własność prywatna ma pierwszeństwo. Wszystkie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego idą w kierunku priorytetu własności prywatnej. Gdyby była w Polsce przyjęta zgłoszona przeze mnie ustawa reprywatyzacyjna, która zawiera również zakaz handlu roszczeniami, to  do wielu skandalicznych zwrotów mienia by w Polsce nie doszło. Obecnie w samej Warszawie są roszczenia do 130 placówek oświatowych.

Dlaczego przez ponad siedem lat rządów PO i Pani prezydentury nie udało się przyjąć ustawy reprywatyzacyjnej?

Pierwszy projekt ustawy reprywatyzacyjnej został już napisany przez biuro prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego. Zmodyfikowany projekt od razu wysłałam do ministra skarbu państwa Aleksandra Grada. Ostatni projekt wysłałam do najważniejszych organów w państwie w grudniu 2012. Reszta niestety nie zależy ode mnie, gdyż nie mam inicjatywy ustawodawczej.

A co z Muzeum Sztuki Nowoczesnej?

Koncepcja została wybrana, autor został wybrany. Muzeum będzie budowane. Niedługo podpiszemy umowę na realizację projektu.

Co z rewitalizacją Pragi?

200 mln zł przeznaczamy na rewitalizacji Pragi Północ, Pragi Południe i Targówka. Będziemy remontować te kamienice, które nie są do oddania w ramach reprywatyzacji i na nich będziemy realizować budownictwo społeczne. Budowa linii metra będzie też kontynuowana dalej  na Targówek.

A co z dzikimi nabrzeżnymi terenami, z których można uczynić plaże przy Wiśle?

Chcę, żeby Warszawiacy mieli szerokie pasy plaży nad Wisłą. Już w tym roku działały cztery plaże miejskie, w tym Poniatówka z pawilonem plażowym, wyremontowaliśmy Port Czerniakowski, realizujemy przebudowę  bulwarów. Jeszcze kilka lat temu nad Wisłę nie było po co pójść, a teraz – w sezonie – są tam tłumy. I o to chodziło!

A co z rewitalizacją Placu Trzech Krzyży?

Odnawiamy nawierzchnię placu, planujemy też m.in. remont pl. Małachowskiego. Chcemy zrobić nowe centrum Warszawy. Kwadrat spacerowy obejmie Krakowskie Przedmieście, ulicę Królewską, Marszałkowską, do Alei Jerozolimskich i Nowego Światu. To będzie przestrzeń publiczna z prawdziwego zdarzenia.

Czy wg Pani tęcza na Placu Zbawiciela powinna zostać na stałe?

Na razie jest do 2015 roku. Tęcza to bardzo ładna instalacja artystyczna nawiązująca do czasów Noego, sprzed kilku tysięcy lat. W moim odczuciu, tęcza jest symbolem staro biblijnym. Starotestamentowym. Symbolizuje pojednanie nieba i ziemi.

Co symbolizuje tęcza?

Dla autorki tęcza byłą symbolem ruchu spółdzielczego, dla innych jest to symbol ruchu LGBT. Instalacja artystyczna ma to do siebie, że każdy może ją postrzegać jak chce.

Gdyby od Pani zależało, to tęcza powinna zostać na stałe?

Tęcza mogłaby zostać na stałe. Ale to decyzja wszystkich warszawiaków.

A co z kinem Femina?

Robimy wszystko, żeby w Feminie cały czas było miejsce dla kultury. Obok sklepu w budynku powinna być również  sala kinowa gdzie byłyby również scena, na której odbywałyby się również przedstawienia. Z nowym inwestorem, Jeronimo Martens, rozmawiamy od wielu tygodni.  Jesteśmy na bardzo dobrej drodze, żeby adres Feminy nie zniknął z kulturalnej mapy naszego miasta.

Jak Pani chce odkorkować stolicę?

Zainwestowałam 5 mld zł w transport publiczny. Kiedy mieszkałam w Londynie do pracy dojeżdżałam metrem. II linia metra pomoże odkorkować miasto. GDDKiA buduje obwodnicę południową. Przebudowywany jest wjazd do Warszawy od strony Janek. Linie tramwajowe na Tarchominie i Bemowie również pomogą.  Tak samo nowe parkingi Parkuj & Jedź.

Co zamierza Pani robić kiedy zakończy trzecią kadencję jako prezydent Warszawy?

Nie planuję swojego życia. Lubię podejmować nowe wyzwania.

Będzie się Pani ubiegać o prezydenturę Polski?

Nie mam takich planów. Będzie wielu innych chętnych z Platformy.

Jak PO radzi sobie osierocona przez Donalda Tuska?

Platforma złapała drugi oddech. Ewa Kopacz doprowadzi nas do kolejnego zwycięstwa. Nie mam poczucia, żeby partia była osierocona. Po awansie Donalda Tuska, z nową premier, jesteśmy nawet silniejsi.

W PO rządzi triumwirat: Kopacz- Schetyna- Grabarczyk?

Ewa Kopacz jest samodzielnym liderem.

Po wyborach w 2015 r. Kopacz powinna zostać szefem partii?

Po wygranych wyborach parlamentarnych nikt nie podważy przywództwa Ewy Kopacz. Ewa nie jest premierem i szefem partii tylko na rok, tak jak expose nie było wygłaszane tylko na rok.

Przyjęłaby Pani z powrotem do partii Janusza Palikota?

Nie, bo Janusz Palikot psuł Platformie wizerunek. Dziś jego ugrupowanie i on sam powoli odchodzą w przeszłość. Chociaż za kilka lat Janusz Palikot może wrócić do polityki jak Janusz Korwin-Mikke. Dzisiaj jest niewiarygodny.

Sławomir Nowak powinien odejść z klubu PO i zrzec się mandatu poselskiego?

Nowak, kiedy podjął decyzję że odchodzi na zawsze z polityki, był w traumie. Najpierw musi być zakończona sprawa sądowa. Sam musi się z tym zmierzyć.

Nowak ciągnie PO  w dół?

Dzisiaj nie jest dla nas wartością dodaną.

A Ludwik Dorn mógłby znaleźć się na listach PO?

Nie znam Ludwika Dorna. Trzeba pytać osoby z PO, które go znają. Był na pewno bardzo wartościowym opozycjonistą.

Czy jest dzisiaj szorstka przyjaźń między Ewą Kopacz a Donaldem Tuskiem?

To medialny wymysł. Nikt nie zepsuje relacji między premierem a Ewą Kopacz. Oni mają silne więzy, również prywatnie. Choć często się spierali.

Platformie jest lepiej z Ewą Kopacz?

Inaczej. Łagodniej. Nie wiadomo jak potoczyłyby się losy platformy bez awansu Tuska i zmiany premiera. Z Ewą Kopacz PO ma wielkie szanse.

Wyobraża Pani sobie Donald Tuska w przyszłości jako prezydenta Polski?

Donald ma niebywały talent polityczny. On poradzi sobie na każdej funkcji. W Polsce i za granicą. Byłby dobrym prezydentem Polski.

Rozmawiał Jacek Nizinkiewicz

rp.pl

Najczęściej czytane