Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wilanowskie lokomotywki jak zabaweczki

Rafał Jabłoński 26-03-2009, ostatnia aktualizacja 02-04-2009 22:50

Pierwsza kolej zębata na ziemiach polskich była... w Warszawie! Wiodła pod górę od Belwederskiej do placu Unii Lubelskiej. Specjalna lokomotywa jeździła tamtędy w latach 1903 – 1915.

*Zbudowana na początku lat 20. stacja w Klarysewie miała dwa tory i ziemny peron między nimi. Góra budynku zasnuta jest dymem z lokomotywki

Źródło: Muzeum Kolejnictwa
  • *Zbudowana na początku lat 20. stacja w Klarysewie miała dwa tory i ziemny peron między nimi. Góra budynku zasnuta jest dymem z lokomotywki
  • a sama stacja ponad 80 lat później. W miejscu peronu – chodnik. Napis z nazwą stacji istnieje do dziś, ale zasłaniają go gałęzie. W tle widać przerwę między koronami drzew – teraz jest tam uliczka, dawniej był tor
  • *Stacja Belwederska w drugiej połowie 1935 roku. A wiemy to stąd, że w tym czasie kolej już nie dochodziła na plac Unii Lubelskiej i  jako poczekalnię oraz kasę, ustawiono wycofany z ruchu wagon motorowy.
  • *Dziwne podcięcie domu przy Chocimskiej to ślad po kolejce. Zrobiono je z obawy przed zahaczeniem wagonów (przewożonych towarów?) o mur
  • Inżynier Huss nigdy nie przypuszczał, że trasa jego turystycznego pociągu konnego przekształci się w poważną linię kolejową. Niestety, nietrafione inwestycje, w tym kupno nieprzydatnej trakcji zębatej, wywołały takie kłopoty finansowe, że linię wilanowską przejęli właściciele kolejki grójeckiej.