Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Dwa miasta, czyli rzecz o Pradze

Ra­fał Ja­błoń­ski 09-03-2012, ostatnia aktualizacja 09-03-2012 22:40

Jeszcze przed wojną starzy warszawiacy mawiali o Pradze, że „tam się nie mieszka”. Powodami były: nie najlepszy „skład socjalny”, niższy poziom życia i wieloletnie uprzedzenia

Most Poniatowskiego dopiął klamrę łączącą oba brzegi Wisły. Z każdej dzielnicy można było za darmo dostać się na drugi brzeg

Źródło: nac
  • Kie­dy w 1864 ro­ku otwie­ra­no most alek­san­dryj­ski  – zwa­ny  po­tem – Kier­be­dzia Pra­ga by­ła już cał­kiem po­waż­ną dziel­ni­cą. Stał tam m.in. wiel­ki, ro­syj­ski gar­ni­zon
  • Tak wy­glą­dał herb Pra­gi  i na­wet naj­więk­si jej en­tu­zja­ści nie za­prze­czą, że nie­gdyś by­ła od­ręb­nym mia­stem. Przez stu­le­cia mó­wio­no – Pra­ga to nie War­sza­wa
  • Most Poniatowskiego dopiął klamrę łączącą oba brzegi Wisły.  Z każdej dzielnicy można było za darmo dostać się na drugi brzeg
  • Co­rocz­ne nie­szczę­ście pra­wo­brzeż­ne­go mia­sta – na tym zdję­ciu za­la­na po­wo­dzią strzel­ni­ca w re­jo­nie obec­ne­go Sta­dio­nu Na­ro­do­we­go