Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Do stomatologa jak do SPA czy kosmetyczki

Ewa Zwierzchowska 20-05-2009, ostatnia aktualizacja 11-09-2009 17:07

W stolicy z roku na rok rośnie liczba ośrodków specjalizujących się w stomatologii estetycznej. A warszawiacy zostawiają w nich coraz więcej pieniędzy.

autor: Krzysztof Lokaj
źródło: Fotorzepa

– Zęby to nie tylko kwestia ładnego wyglądu, ale także komfortu. Noszenie zwykłej protezy może być krępujące i niewygodne – komentuje prof. Andrzej Wojtowicz, kierownik Zakładu Chirurgii Stomatologicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Implantologii Stomatologicznej. – Jeśli ktoś np. stara się o pracę, a brakuje mu zębów w widocznym miejscu, może być postrzegany jako osoba, która nie dba o siebie – zaznacza.

Modę na ładny uśmiech wyczuły prywatne kliniki. Oferują oprócz zabiegów estetycznych, np. wybielania zębów, także kompleksowe uzupełnienie uzębienia.

Dziś w stolicy oficjalnie otworzy się Malo Clinic. Placówka zaoferuje pełną rehabilitację stomatologiczną w jeden dzień. Za jednym zamachem będzie można wstawić kilka implantów (tzw. metodą All-on-4, która polega na odbudowie bezzębia szczęki lub żuchwy na implantach).

Implanty już od 17 lat wszczepia także Agnieszka Sicińska, dyrektor medyczny Centrum Stomatologicznego Eurodental. – To najlepsza metoda odbudowy braków zębowych – tłumaczy. – Czasem wstawiam po kilka czy kilkanaście implantów. Pacjent tylko raz przeżywa stres – raz dostaje znieczulenie, raz bierze antybiotyk – mówi.

– Rzadko zdarzają się powikłania – implant nie integruje się z kością. Wtedy szybko wstawiamy następny – opowiada. Przeciwwskazaniem do zabiegu są m.in. nowotwory czy choroby psychiczne i ciąża.

W całej Warszawie do leczenia implantologicznego przygotowanych jest ponad 30 placówek. W 95 proc. są to gabinety dysponujące jednym fotelem lub dwoma. Tylko 5 proc. to ośrodki, które mogą przyjmować kilku pacjentów jednocześnie. W całej Polsce jest około tysiąca implantologów, z czego 300 przyjmuje w Warszawie.

Za jeden implant w stolicy trzeba zapłacić od 3 do 5 tys. zł, za odbudowę bezzębia szczęki i żuchwy nawet ponad 50 tys. zł. Ci, których nie stać na wyłożenie gotówki, ratują się kredytami. Niektóre lecznice oferują pożyczki pozwalające na spłacanie zabiegu w ratach.

– Dzięki współpracy banków z gabinetami klient dostaje lepsze warunki kredytowania oraz może szybciej załatwić formalności – mówi Michał Macierzyński, analityk portalu Bankier.pl.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane