Nowy Świat 15 do zwrotu?
Budynek Empiku przy Nowym Świecie może wrócić do spadkobierców właścicieli – tak orzekło Ministerstwo Infrastruktury. Ale nie musi – odpowiadają władze miasta.
Dom przy Nowym Świecie 15 to socrealistyczny budynek projektu Zygmunta Stępińskiego. Jeszcze tuż po wojnie stała tam okazała kamienica secesyjna, której początki sięgały lat 20. XIX w.
– Dopiero potem została rozszabrowana i zniszczona. W roku 1947 zostały z niej tylko piwnice – mówi jeden ze spadkobierców właścicieli nieruchomości Maciej Speidel, od kilkudziesięciu lat przebywający w USA (drugim właścicielem działki była od początku XX w. rodzina Rzyckich).
Spadkobiercy mają powód do radości. Po 16 latach walki (a przodkowie walczyli o zwrot budynku już od lat 50. XX w.) Ministerstwo Infrastruktury obaliło decyzję z 1957 r., która wtedy odmawiała przyznania własności czasowej nieruchomości. – A to oznacza, że teraz nieruchomość będzie mogła być zwrócona – tłumaczy Speidel.
Spadkobiercy wystąpią do miasta, by oddało im działkę zabraną w 1945 r. dekretem Bieruta.
– Wiemy, że stoi na naszym gruncie budynek zupełnie inny niż nasza kamienica – przyznaje Speidel. – Ale miasto ma dwa wyjścia: może nam oddać grunt z gmachem albo zapłacić odszkodowanie za zniszczenie secesyjnej budowli.
Spadkobiercy są chętni do ugody. – Możemy sprzedać roszczenia miastu albo Skarbowi Państwa. Wiemy, że w budynku znajduje się empik. Na pewno się dogadamy. Przecież ani kamienicy, ani ziemi na plecach do Ameryki nie wezmę – mówi Speidel. Dodaje, że jego działka ma wartość ok. 70 mln zł. – I będzie drożała.
Miasto nieco studzi zapał spadkobierców.
– Decyzja Ministerstwa Infrastruktury oznacza jedynie, że w mieście pojawia się wniosek dekretowy do rozpatrzenia – mówi dyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcin Bajko, zaznaczając, że sprawy nie zna.
I wylicza niebezpieczeństwa. – Może się okazać, że wniosek wcale nie był złożony w terminie, jak bywało w wielu przypadkach, a to uniemożliwia zwrot – mówi Bajko. – Albo nowy budynek stoi na trochę innej działce niż stara kamienica i wtedy często nieruchomości oddać nie możemy. Tak jest w przypadku niektórych domów na Starówce.
Urzędnicy przypominają, że w najlepszym wypadku właściciel grunt odzyska, ale będzie musiał zapłacić za nowy dom, który na nim stoi. Spadkobiercy twierdzą, że to raczej miasto będzie musiało zapłacić za zniszczenie starej kamienicy. – Mamy zdjęcia. Nie została zburzona w czasie wojny – dodaje Speidel.
Pod koniec XIX w. w budynku przy Nowym Świecie była słynna kawiarnia udziałowa z sieci Cafe Club. Bywali w niej np. Stefan Żeromski czy Bolesław Leśmian. A w czasie II wojny światowej znajdował się tu ekskluzywny klub „tylko dla Niemców”.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.