Hostele, klimatyczna baza miasta
Przybywa tanich miejsc noclegowych – zaplecza zarówno dla roku Chopinowskiego, jak i Euro 2012. Kolejny hostel zostanie otwarty w przeciągu dwóch tygodni.
Przy Pańskiej 67 na Woli od kilku miesięcy trwają prace nad adaptacją wnętrza pod hostel Yellow. Będzie to 18 tego typu punkt w stolicy.
– Kuchnię już mamy wykończoną, łazienki też – mówi współwłaścicielka Paulina Wasilewska i prowadzi nas w głąb wnętrza. – Teraz udostępnimy gościom 29 miejsc noclegowych, ale w sezonie będzie ich już 60 – mówi i pokazuje nam schludne sypialnie.
Mieszczą one od dwóch do 8 osób. Stawka za noc będzie się wahać od 40 do 70 zł.
To właśnie przystępna cena głównie przekonuje turystów do korzystania z hosteli, których w stolicy wciąż przybywa. – W dobie kryzysu, większość turystów podróżujących po świecie wydaje pieniądze w sposób bardziej przemyślany, wybierając tańsze bilety lotnicze czy miejsca noclegowe. Niewątpliwie jest to szansa dla hosteli, które oferują konkurencyjne ceny przy zachowaniu standardów – mówi Barbara Tekieli, dyrektor Stołecznego Biura Turystyki, i dodaje, że pomimo wzrostu liczby tanich noclegów Warszawa wciąż potrzebuje nowych. – Zwłaszcza teraz, kiedy stolica spodziewa się turystów z okazji roku Chopinowskiego oraz wielkiej imprezy – Europejskich Letnich Igrzysk Olimpiad Specjalnych – mówi.
Dziś baza noclegowa Warszawy obejmuje ponad 30 tys. miejsc, w tym zaledwie 1,5 tys. łóżek w hostelach.
Ale samo udostępnienie łóżka, szczególnie przy rosnącej konkurencji, to za mało. Dlatego część placówek, tak jak otwarty jesienią Wilson Hostel, kusi też niepowtarzalnym klimatem.
– Jesteśmy pierwszym ekohostelem w Polsce. Na przykład wodę czy budynek ogrzewamy dzięki bateriom słonecznym na dachu – mówi Katarzyna Makosa, jego współwłaścicielka. Ale to niejedyne nietypowe rozwiązanie. – Goście mogą u nas spać w tak zwanych kapsułach: obudowanych, wyciszonych łóżkach piętrowych, stworzonych na wzór japoński.
Tekieli ceni takie atrakcje: – Hostele są tworzone z pomysłem i pasją. Cieszą się dużym uznaniem turystów, zwłaszcza zagranicznych.
To też dlatego, że ich właściciele chętnie angażują się w promocję miasta czy miejsc, które nie sposób znaleźć w oficjalnych przewodnikach. Doceniane jest to na międzynarodowych forach, o czym dobrze wiedzą twórcy słynącego z pokojów projektowanych przez artystów śródmiejskiego Oki Doki – hostelu uznanego za jeden z 10 najlepszych na świecie.
Taka baza noclegowa przyda się na mistrzostwa Euro 2012. Ofertę hoteli i hosteli uzupełnić mają campingi i akademiki. – Prowadzimy starania o zwiększenie tam liczby miejsc z myślą o tych kibicach, których nie stać na hotele – mówi Tekieli.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.