Violetta o trzech twarzach
Ogrody Muzyczne, dziedziniec Zamku Królewskiego, pl. Zamkowy 4, bilety: 5 zł, do kupienia przed koncertami i projekcjami, piątek (16.07) – sobota (31.07), godz. 19
– Układając program tegorocznego festiwalu, wiedziałam, że nie może w nim zabraknąć „Traviaty” – przyznaje Barbara Pietkiewicz. – Pokazywaliśmy ją niemal co roku i zawsze przyciągała tłumy. Teraz, z okazji jubileuszu – bo to dziesiąta edycja Ogrodów Muzycznych – postanowiłam w ciągu jednego wieczoru przypomnieć trzy różne przedstawienia.
W piątek o godz. 19 w każdym akcie „Traviaty” zobaczymy innych wykonawców. Początek będzie należał do Teresy Stratas i Placida Dominga. Zaangażował ich słynny reżyser Franco Zefirelli, gdy prawie 30 lat temu postanowił przenieść na ekran operę Verdiego. Jego film urzeka wysmakowanym odtworzeniem klimatów Paryża z drugiej połowy XIX w. Kamera wędruje po pięknych wnętrzach, eksponując eteryczną Teresę Stratas.
Akt II przypomni telewizyjną inscenizację „Traviaty” z 1999 r., przekazywaną na żywo z autentycznych miejsc Paryża. Zaskoczeniem było wówczas to, że reżyser Andrea Andermann do roli tytułowej wybrał mało znaną Eteri Gvazavę – artystkę piękną, ale pozbawioną charyzmy. Ta rola nie pomogła jej specjalnie w karierze, dziś, po 11 latach, bardziej doceniamy kunszt Jose Cury, a zwłaszcza niedawno zmarłego Rolando Paneraia, który stworzył wielką kreację jako ojciec Alfreda.
I wreszcie „Traviata” na festiwalu w Salzburgu w 2005 r. To znakomity, choć bardzo ascetyczny wizualnie, spektakl Willy’ego Deckera. Liczą się przede wszystkim emocje – namiętność i gwałtowność przemieszana z tkliwością. W rolach głównych – Anna Netrebko i Rolando Villazon.
Miłośników opery czeka jeszcze jedna atrakcja. W poniedziałek można obejrzeć „Don Kichota” Masseneta. Spektakl miał premierę w maju tego roku w Theatre La Monnaie w Brukseli. Reżyserował Laurent Pelly, dyrygował Marc Minkowski, a w rycerza z La Manczy wcielił się Jose van Dam, który ponoć tą rolą żegna się ze sceną.
Nie wolno też przegapić dwóch fortepianowych recitali. W poniedziałek zagra Amerykanin Jay Gottlieb, w czwartek zaś niezwykła kobieta – Joanna Mac Gregor. Jej występy są przeżyciem, bo też rzadko obcujemy z tak wyrazistą indywidualnością artystyczną.
Propozycji dla siebie doczekali się też fani tańca. W sobotę obejrzymy rejestrację spektakli grupy Rosas, najlepszego w Belgii flamandzkiego zespołu tańca współczesnego. Kieruje nim Anna Teresa Dee Keersmaeker, wychowanka Mudry Maurice’a Béjarta.
Dodajmy jeszcze, że w niedzielę zagra Gracjan Szymczak, nasz kandydat do zwycięstwa w Konkursie Chopinowskim. A na wtorek zaplanowano projekcję filmu o Arturze Rubinsteinie.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.