Ukradli powstańcze litery
Blisko 60 liter z brązu skradziono z kolumn budynku Sądu Najwyższego na placu Krasińskich.
– To oburzające. Litery tworzyły nazwy powstańczych formacji – opowiada Edmund Baranowski, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich. Dodaje, że napisy były umieszczone na kolumnach położonych najbliżej placu, tuż przy pomniku Powstania Warszawskiego.
Kradzież zauważyła ochrona budynku sądu i zaalarmowała jego szefostwo. – Nasze biuro administracji zgłosiło już tę kradzież policji przy ul. Wilczej – poinformowała nas Teresa Pyźlak z biura prasowego SN.
Jak przyznają policjanci ze Śródmieścia, do których trafiło zawiadomienie o przestępstwie, sprawa będzie trudna do wyjaśnienia. – Od strony placu Krasińskich budynek nie jest monitorowany. Trudno więc będzie ustalić, kto skradł litery – przyznaje jeden z oficerów. – Będziemy jednak sprawdzać punkty skupu metali kolorowych, bo podejrzewamy, że złodzieje tam mogą spróbować sprzedać skradzione litery. Właściciele skupów też powinni być czujni – tłumaczy policjant.
Funkcjonariusze przyznają, że to pierwsze zgłoszenie o kradzieży z budynku Sądu Najwyższego.
– To dla nas bardzo przykra sprawa, tym bardziej że do tej skandalicznej kradzieży doszło na kilka dni przed obchodami 66. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Nie możemy tego tak zostawić, dlatego będziemy apelować do władz i policji o bardziej skuteczne poszukiwania sprawców – podkreśla Baranowski.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.