Dwa dni otwierali most. I jazda!
Ok. 50 tys. warszawiaków przeszło nowym mostem Marii Skłodowskiej-Curie. Od wczoraj przeprawa jest otwarta dla aut, a tramwaje pojadą nią dopiero pod koniec roku
Symboliczną wymianą balonów między dwójką dzieci z Bielan i Białołęki rozpoczęło się w sobotę uroczyste otwarcie nowego mostu.
Warszawiacy mogli oglądać przeprawę już od samego rana. Na wycieczkę po nowym moście wybrały się całe rodziny.
W sumie, jak szacowali urzędnicy, przez nowy most przeszło w sobotę ok. 50 tys. osób. – Dobrze, że w końcu jest. Teraz będziemy mieć bliżej nie tylko na Bielany, ale do innych dzielnic po lewej stronie Wisły – mówił Stanisław Lewandowski z Tarchomina. Jego znajoma dodała, że mieszkańcy długo czekali na przeprawę.
Po symbolicznym połączeniu obu przęseł nowego mostu przez mieszkańców Bielan i Białołęki warszawiacy układali tablicę Mendelejewa, w której kluczową rolę odgrywały rad i polon – pierwiastki odkryte przez patronkę mostu Marię Skłodowską-Curie. Po zbiorowym tańcu goście mogli obejrzeć pokazy sztucznych ogni.
– Panorama z tego mostu jest piękna. Zwłaszcza wieczorem. Widać stąd niemal całą stolicę – zachwycała się 14-letnia Martyna.
W niedzielę nowym mostem przejechały zabytkowe pojazdy, a zaraz potem przeprawa była otwarta dla wszystkich aut.
Impreza – jak podaje Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza – kosztowała 400 tys. zł, z czego 250 tys. zł poszło z miejskiej kasy, a resztę dołożyli sponsorzy (w tym budowniczowie mostu).
– Mieszkańcy Białołęki czekają przede wszystkim na przeprawę tramwajową – mówi rzeczniczka dzielnicy Bernadeta Włoch-Nagórny. – Wtedy czas dojazdu do metra się znacznie skróci i będzie to poważny argument, by przesiąść się z samochodu do komunikacji miejskiej. Powstanie tam też ciąg pieszy i droga rowerowa.
Druga część przeprawy ma powstać do końca czerwca.
– Do tego czasu ma być gotowy też wiadukt na ul. Modlińskiej – mówi rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Małgorzata Gajewska. – Później wykonawca będzie miał czas, by zgromadzić dokumenty niezbędne do uzyskania pozwolenia na użytkowanie mostu.
Przy części drogowej od końca budowy do uzyskania pozwolenia minęły trzy miesiące. – Mamy nadzieję, że teraz będzie krócej – mówi Małgorzata Gajewska. – Część drogowa była bardziej skomplikowana. Oprócz mostu nadzór budowlany musiał odebrać 15 obiektów. Przy tramwajowej obiekty będą tylko dwa.
Jednak aby tramwaje mogły tamtędy pojechać, niezbędne jest wybudowanie układu zasilania tramwajów, czyli trakcji, i budynku podstacji trakcyjnej. A za to odpowiadają Tramwaje Warszawskie. – Natychmiast po otrzymaniu dokumentacji od inwestora ogłosiliśmy przetarg na jego wykonanie – mówi rzecznik TW Michał Powałka.
– Według umowy układ zasilania powinien być skończony w grudniu. Ale wszystko zależy od tego, czy wiadukt zostanie wykonany w terminie.
Jaka jest na to szansa? – Duża. Nie przewidujemy opóźnień – mówi Małgorzata Gajewska.
Na przełomie lat 2012 i 2013 nową trasą mogłyby pojechać więc pierwsze tramwaje. Dojadą tylko w okolice ul. Obrazkowej. Nie będzie tam zawrotki, więc ratusz zamówił składy, które mają kabiny motorniczego po dwóch stronach, podobnie jak niektóre podmiejskie pociągi.
Kiedy tramwaj dojedzie na Tarchomin? – Nie podajemy żadnych terminów – mówi rzecznik ZTM Igor Krajnow.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.