Praskie zagłębie artystyczne nie zostało podpalone
Nie ma dowodu na to, że przyczyną pożaru w kamienicy przy ul. Inżynierskiej na warszawskiej Pradze Północ były działania przestępcze – poinformowała Rp.pl prokuratura
Spaloną kamienicę, w której mieścił się słynny stołeczny klub „Sen Pszczoły", pracownie artystów i Teatr Remus oglądali biegli z zakresu pożarnictwa.
- Stan budynku, a w zasadzie wewnętrznych fragmentów, uwzględniając stopień zniszczenia, nie pozwolił im nawet na hipotetyczne ustalenie przyczyn tego pożaru – mówi Artur Oniszczuk, zastępca prokuratora rejonowego na warszawskiej Pradze Północ, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Jednocześnie dodaje, że w chwili obecnej nie ma powodów, by twierdzić, że przyczyną pojawienia się ognia mogło być działanie przestępcze.
Dlaczego więc doszło do pożaru? – Biegły będzie to ustalał. Wcześniej musi ustalić źródło ognia – dodaje prok. Oniszczuk.
Tyle zostało z kamienicy po pożarze
Prokuratura chce przesłuchać wszystkie osoby związane z kamienicą. Liczy, że ich zeznania pomogą ustalić biegłym przyczynę pożaru. Na opinię w tej sprawie przyjdzie nam jednak poczekać kilka miesięcy.
Kamienica , w której mieścił się znany klub spłonęła pod koniec stycznia. W akcji gaśniczej uczestniczyło 14 zastępów straży pożarnej. Płomienie, które nad ranem zajęły cały budynek, udało się opanować po kilku godzinach akcji, a dogaszanie trwało jeszcze o godz. 19.
Miłośnicy klubu liczą, że uda się odbudować to miejsce. – Trudno powiedzieć, czy zostaniemy w tym samym miejscu. Wszystko zależy od stanu budynku. Jednak z całą pewnością „Sen Pszczoły" nie przestanie istnieć – zapewniał nas menedżer klubu Bartosz Mindewicz.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.