Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wciąż czekają na klucze do altan

Janina Blikowska 01-08-2014, ostatnia aktualizacja 01-08-2014 00:26

W piątek zmieniają się zasady odbioru śmieci w dziesięciu dzielnicach. Podpowiadamy, jak sobie z nimi poradzić.

W połowie dzielnic stolicy nowe firmy zaczną od dziś odbierać śmieci
autor: Sławomir Mielnik
źródło: Fotorzepa
W połowie dzielnic stolicy nowe firmy zaczną od dziś odbierać śmieci

Z ponadrocznym poślizgiem od sierpnia śmieciowa rewolucja w końcu obejmie całą stolicę. Warszawiacy mają teraz segregować odpady albo płacić za nie więcej. Firmy wciąż czekają na klucze do altan.

Obce pojemniki

Nowy system wchodzi w życie w dziesięciu dzielnicach. Z Mokotowa odpady będzie odbierać Lekaro, a MPO z Białołęki, Bemowa, Bielan, Ochoty, Targówka, Ursusa, Włoch, Woli i Żoliborza.

Mieszkańcy tych dzielnic nie muszą składać nowych deklaracji. Jednak miasto namawia ich do zmian, jeśli wcześniej zgłosili, że nie będą segregować śmieci. Deklaracje mogą zmienić też mieszkańcy pozostałych dzielnic.

– Przy segregacji płaci się mniej. Będziemy uczyć mieszkańców, jak to robić – mówi Agnieszka Kłąb ze stołecznego ratusza. Przyznaje, że na zmianę deklaracji zdecydowało się bardzo mało osób.

W altankach śmietnikowych powinny już stać trzy rodzaje pojemników. Czarne na odpady zmieszane, czerwone na segregowane suche, a zielone na szkło. W domach jednorodzinnych właściciele dostali czarny pojemnik i worki w dwóch kolorach. Do pojemników czerwonych i worków w tym kolorze wrzucamy suchy papier, tekturę, plastikowe puszki, kartony po sokach. Opakowania powinno się zgnieść, aby zajmowały jak najmniej miejsca. Szkło powinno trafić do zielonego worka lub pojemnika, a reszta śmieci do pojemników czarnych.

W niektórych altankach może nie być pojemników w tych kolorach. – Może się zdarzyć, że będą w innych, ale wszystkie są czytelnie opisane i mają naklejki w kolorach zgodnych z umową – mówi Leszek Zagórski, dyrektor Lekaro.

Okazuje się, że są miejsca, gdzie nie ma pojemników na odpady nowych odbiorców. – Mamy takie przypadki na Białołęce, Bielanach czy Woli. Nie wstawiliśmy swoich, bo dotychczasowi operatorzy nie odebrali własnych – mówi Krzysztof Bałanda, prezes MPO.

Co w takiej sytuacji? – Właścicielom domków jednorodzinnych daliśmy worki i z nich będziemy odbierać śmieci. A w innych przypadkach zabierzemy odpady z cudzych pojemników – mówi prezes MPO. Podobny problem ma też Lekaro. Firma jeszcze dziś zamierza zapełniać altanki. Wszystkie pojemniki powinny być czipowane, bo miasto musi wiedzieć, skąd są śmieci i dokąd trafiają. Śmieci będą też ważone.

Niech otworzą śmietniki

– Jak często będą odbierane odpady? Zmieszane odpady komunalne z domów jednorodzinnych będą odbierane raz na dwa tygodnie, z bloków dwa do nawet sześciu razy w tygodniu. Dokładne harmonogramy odbioru znajdziemy na stronach internetowych firm: www.lekaro.pl i www.mpo.com.pl.

W niektórych miejscach może się okazać, że śmiecie nie zostały odebrane na czas... bo firma nie ma dostępu do altanki. Nie wszyscy zarządcy budynków przekazali bowiem klucze czy kody do altan. Co wtedy? – Cały czas na nie czekamy – mówi Bałanda.

Jeszcze gorzej jest w Lekaro. Firma nie ma dostępu do 70 proc. altan na Mokotowie. Wciąż na nie czeka. – Będziemy się starali dostać do pojemników. Jeśli się nie uda, nie odbierzemy odpadów – zapowiada Zagórski.

Klienci MPO mogą je zostawić w punktach obsługi klientów firmy przy ul. Obozowej 43, Tatarskiej 2/4, Sosnkowskiego 4, Kopijników 13 lub Marsa 76. Z kolei zarządcy nieruchomości, którzy chcą przekazać klucze, mogą je wysłać na adres firmy Wola Ducka 70A, 05-408 Glinianka. MPO zapowiada, że jeśli nie będzie miało dostępu, to będzie prosić mieszkańców o otworzenie altany.

Co jeśli się okaże, że w altance stoją za małe pojemniki albo śmieci trzeba odbierać częściej? – Zarządcy i właściciele powinni do nas dzwonić i informować. Specjalnie wzmocniliśmy obsługę naszej infolinii 800 413 323 – mówi Bałanda. Do Lekaro uwagi można zgłaszać pod numer 22 112 02 84. A Agnieszka Kłąb przypomina też o miejskiej infolinii pod numerem 19 115. Tam też będzie pracował wzmocniony skład.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane