Do końca walczył o pamięć powstania
W wieku 101 lat zmarł prezes Związku Powstańców Warszawskich, gen. Zbigniew Ścibor-Rylski ps. Motyl, żołnierz AK, pilot.
W ubiegłym roku w trakcie uroczystości rocznicowych w Muzeum Powstania Warszawskiego generał pożegnał się z towarzyszami broni.
– Musimy wszystko zrobić, aby Polska była piękna, wspaniała, niepodległa i suwerenna – mówił, a do młodzieży powiedział: „Pamiętajcie, żyjecie w wolnej, niepodległej, ukochanej naszej ojczyźnie. Nie wiecie, co to jest przelewać krew za wolność. Całe szczęście".
W tym roku, ze względu na stan zdrowia, w uroczystościach 74. rocznicy Powstania Warszawskiego nie brał już udziału. Zmarł w miniony piątek.
Zbigniew Ścibor-Rylski urodził się 10 marca 1917 r. w Browkach w obwodzie żytomierskim. Przed wojną ukończył kurs szybowcowy w Ustianowej i rozpoczął naukę w Szkole Podchorążych Lotnictwa w Warszawie. Ukończył ją jako sierżant podchorąży specjalizujący się w mechanice silników i przyrządów lotniczych. W czasie wojny obronnej 1939 r. walczył w Samodzielnej Grupie Operacyjnej „Polesie" dowodzonej przez gen. Franciszka Kleeberga. Potem próbował przedostać się do Rumunii, ale trafił do niemieckiej niewoli, z której uciekł.
W konspiracji zajmował się m.in. określaniem miejsc zrzutów Cichociemnych. Walczył na Kowelszczyźnie. W 1944 r. jako dowódcza kompanii w 27. Wołyńskiej Dywizji AK dotarł na Lubelszczyznę. Pod koniec lipca został wysłany do Warszawy dla uzgodnienia zrzutu broni dla oddziału i został w dyspozycji władz AK.
Podczas powstania warszawskiego służył w Zgrupowaniu „Radosław", w batalionie „Czata 49". Był porucznikiem, potem został awansowany do stopnia kapitana. Brał udział w walkach na Woli, w Śródmieściu i na Mokotowie.
– Dowodził m.in. berlingowcami, którzy przeszli Wisłę – wspomina ppłk Zbigniew Galperyn ze Związku Powstańców Warszawskich. Za męstwo odznaczony został Krzyżem Walecznych i Krzyżem Virtuti Militari. Po kapitulacji powstania w cywilnym ubraniu wyszedł z Warszawy.
Po zakończeniu wojny odszedł z konspiracji. W 1984 r. został jednym z członków Obywatelskiego Komitetu Obchodów 40. Rocznicy Powstania Warszawskiego, należał też do grupy inicjatywnej utworzenia Muzeum Powstania Warszawskiego. Został prezesem Związku Powstańców Warszawskich, był także sekretarzem Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari. W 2005 r. otrzymał awans na stopień generała brygady.
W 2016 r. prokurator pionu lustracyjnego IPN wniósł o jego lustrację jako członka Kapituły Orderu Virtuti Militari. Zarzucił mu, że w oświadczeniu lustracyjnym z 2007 r. zataił związki ze służbami PRL. Według IPN generał był tajnym współpracownikiem poznańskiego UB w latach 1947–64, a potem miał współpracować z wywiadem. Ścibor-Rylski nie zaprzeczył związkom z UB, ale stwierdził, że podjął ją na polecenie swego dowódcy z AK „Radosława". Z powodu złego stanu zdrowia w listopadzie 2016 r. sąd zawiesił jego proces lustracyjny.
Generał zostanie pochowany na warszawskich Powązkach, w grobie, którym spoczywa jego żona Zofia Rapp-Kochańska.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.