Wielka płyta po wsze czasy
Będą dodatkowe środki na termomodernizację bloków z czasów PRL. Dzięki temu mają być trwałe i bezpieczne.
Rząd chce przeznaczyć dodatkowe środki na termomodernizację bloków z wielkiej płyty. Trwają prace nad projektem w tej sprawie. Dziś w tego rodzaju budynkach mieszka 12 milionów Polaków.
Poprawa bezpieczeństwa
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów. W wykazie prac legislacyjnych pojawiła się informacja na jego temat.
– Zmiany, nad którymi pracujemy, są związane z poprawą bezpieczeństwa użytkowania budynków wielkopłytowych – tłumaczy Zbigniew Przybysz z Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju.
– Chodzi przede wszystkim o ocieplanie zewnętrznych ścian trójwarstwowych, a także dodatkowego połączenia warstw: fakturowej i nośnej. Zabezpieczy ona trwałość połączenia warstw płyt oraz wyeliminuje ewentualne przyszłe zagrożenia – podkreśla Przybysz.
W tym celu Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju proponuje wsparcie dla zarządców i właścicieli takich budynków w postaci premii termomodernizacyjnej. Chce jednak, by przy okazji montować na blokach fotowoltaikę.
Będzie można też liczyć na dodatkową premię, jeżeli budynek posiada trójwarstwowe ściany zewnętrzne w celu wykonania dodatkowego połączenia warstw fakturowej i nośnej. Premia stanowiłaby zwrot części kosztów wykonania tego połączenia.
Ministerstwo proponuje, by z premii termomodernizacyjnej skorzystały jednostki samorządu terytorialnego oraz wspólnoty mieszkaniowe z większościowym udziałem gminy. Zależy mu także, by pieniądze trafiły przede wszystkim do gmin objętych uchwałą antysmogową.
– Projekt przedstawimy do konsultacji w najbliższym czasie, aby zmiany mogły być wykorzystane przez samorządy jeszcze w tym sezonie prac modernizacyjnych remontowych – zapewnia Zbigniew Przybysz.
Pomysł podoba się samorządom, ale prawdopodobnie niewiele z nich z premii skorzysta.
– Mamy problemy z przedwojennymi budynkami, a nie wielką płytą. Jeżeli będą środki jedynie na nią, to raczej nie skorzystamy z premii – mówi Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza.
Bezpieczna, ale...
Projekt powstaje nieprzypadkowo. Na zlecenie rządu przygotował go Instytut Techniki Budowlanej, który przebadał wybrane budynki z wielkiej płyty. Ich trwałość zakładano bowiem na pół wieku, a ten okres właśnie mija. Poza tym bloki w czasach PRL stawiano szybko, a użyte do tego materiały nie były dobrej jakości.
Wyniki badań ITB są jednak dobre. Mieszkańcy tych bloków mogą czuć się bezpiecznie.
– Według ITB wielka płyta jest bezpieczna. Nie ma obecnie powodu, by obawiać się o ich konstrukcję, chociaż nie jest idealnie – tłumaczy Mariola Berdysz, dyrektor fundacji Wszechnica Budowlana.
ITB sprawdzał również budynki Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej Energetyka w Warszawie.
– W naszym wypadku nie doszukano się żadnych uchybień, wszystkie budynki są po termomodernizacji i są bezpieczne. Ale nie jest tak wszędzie. Niektórym spółdzielniom pieniądze na niezbędne prace mogą się przydać – tłumaczy Piotr Kłodziński, prezes Energetyki.
Badanie warstw
ITB zwraca uwagę na zbyt słabą jakość materiałów oraz niską jakość prac montażowych i wady wykonawcze. Ponadto ok. 50 tys. budynków jest wykonanych z płyty wielowarstwowej, którą teraz warto wzmocnić, żeby mieć gwarancję bezpieczeństwa na następne pokolenia.
– Z tego powodu propozycja MIiR jest dobra. Ale trzeba pamiętać o jeszcze jednym. Wykonanie termomodernizacji poprzez montaż dodatkowych warstw styropianu, co jest dziś powszechne, może prowadzić do dodatkowego obciążenia. Warto to sprawdzić – dodaje Mariola Berdysz.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.