Przez jeden podpis rozsypie się obwodnica
Unieważnienie przebiegu wschodniej obwodnicy było bezprawne – uważa Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Zapowiada skargę kasacyjną do NSA.
Awantura zaczęła się po tym, jak wyszło na jaw, że Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił postanowienia minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej z 2007 roku. Dokument wskazywał przebieg wschodniej obwodnicy stolicy: od Trasy Toruńskiej, przez Wesołą, w stronę Lublina i Lwowa.
Sąd podjął tę decyzję z powodu uchybień formalnych, np. nieczytelnego podpisu byłej minister Gęsickiej. Stało się to 25 kwietnia, ale dopiero wczoraj prawnicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad spotkali się z urzędnikami Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
Jaki jest efekt spotkania? Resort rozwoju regionalnego zapowiedział skargę kasacyjną na WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego. To oznacza minimum kilka straconych miesięcy. Mniej czasu potrzeba na wystąpienie o postanowienie środowiskowe po raz drugi.
Problem jednak w tym, że nie wiadomo, do którego resortu się zwrócić. Minister rozwoju regionalnego Gęsicka wydawała je tylko dlatego, że ówczesny szef resortu środowiska Jan Szyszko mieszkał w Wesołej i próbować trasę od niej odsunąć.
– To historia jak z Mrożka, ale nam nie jest do śmiechu. Sytuacja grozi wykolejeniem drogowych planów – mówi rzecznik GDDKiA Andrzej Maciejewski.Budowa wschodniej obwodnica powinna być skoordynowana z powstawaniem odchodzącej od niej wylotówki w kierunku Białegostoku, czyli Trasy Via Baltica. Obie przechodzą przez to samo miejsce – Drewnicę w Markach. Jeśli budowa wschodniej obwodnicy się spóźni, wylotówka na Białystok będzie musiała powstać z wybrakowanym odcinkiem w Drewnicy.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.