Bemowo czeka na tramwaje
W czwartek tramwajarze podpiszą umowę na nowe tory na Powstańców Śląskich. Poczekamy na nie do 2012 r. Wczoraj powinna zostać otwarta linia na Dywizjonu 303. Martwą budowę przykrył śnieg.

Ponad 1900 metrów torów wzdłuż Powstańców Śląskich – między Radiową i Górczewską – to pierwszy odcinek nowego torowiska w Warszawie od 2005 r., kiedy otwarto tory między pętlami Nowe Bemowo i Piaski.
W podpisaniu umowy wartej 48 mln zł z konsorcjum Tor-kar-sson i ZUE Kraków w ratuszu Bemowa weźmie w tym udział prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i burmistrz dzielnicy Wojciech Dąbrowski.
Łopata w czerwcu
– Inwestycja będzie realizowana w formule „projektuj i buduj” – mówi Teresa Kotwica z Tramwajów Warszawskich. – Do maja chcemy mieć projekt. Pierwsza łopata zostanie wbita w czerwcu – zapowiada.
Tory pobiegną między jezdniami ul. Powstańców Śląskich – nad trasą ekspresową S8, której budowa właśnie dobiegła końca. Wykonawca wybuduje w sumie 10 nowych przystanków – przy Radiowej, Dywizjonu 303, Kazubów i ratuszu Bemowa (cztery stare zostaną rozebrane). Na wysokości Radiowej znajdzie się odcinek z trawą między torami. Przy Górczewskiej i Radiowej mają działać wydzielone tory do skrętów, żeby tramwaje się nie blokowały. Przy okazji wykonawca ma poszerzyć ul. Powstańców Śląskich dla aut między Wrocławską przy stacji Statoil i Radiową.
Tramwaje Warszawskie obiecywały, że nową trasą pojedziemy przed końcem 2011 roku. W kontrakcie zapisano jednak, że na projekt i budowę wykonawca będzie miał 15 miesięcy od dnia podpisania umowy. To znaczy, że na otwarcie linii poczekamy aż do 2012 roku.
Boernerowo opóźnione
To niejedyna opóźniona inwestycja Tramwajów Warszawskich. Zgodnie z zapowiedziami ratusza, od wczoraj tramwaje linii 20 powinny jeździć na Boernerowo po nowych torach wzdłuż ul. Dywizjonu 303 i Kaliskiego. Trasa została zamknięta w 2008 roku. Na większości odcinka powstał już drugi tor.
– Przed wyborami praca robotnikom aż paliła się w rękach. Teraz torowisko zasypane jest śniegiem – mówi pani Maria z ul. Dywizjonu 303. Tramwajarze tłumaczą, że winna jest pogoda. – Przeszkadza śnieg i mróz. Inwestycję realizujemy własnymi siłami. Nasze brygady potrzebne są w innych częściach miasta i nie mają czasu na budowę torów na Boernerowo – mówi Teresa Kotwica z Tramwajów Warszawskich.
Przedstawiciele spółki twierdzą, że ich brygady torowe mają teraz dyżury – np. na pl. Zawiszy, rondzie Waszyngtona i Kercelaku – żeby interweniować przy pękających szynach i zamarzających zwrotnicach.
Do zrobienia jest jeszcze m.in. odwodnienie torowiska, montaż słupów trakcyjnych i budowa przystanków. Tramwajarze twierdzą, że potrzebują co najmniej miesiąca z temperaturą powyżej 0 st. C. Na tory możemy poczekać aż do wiosny 2011 r.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.