Ostra jazda w kabinie
W autobusie instruktor uczy cwaniactwa nowego kierowcę. Motorniczy z dziewczyną u boku ściga się po torach. Gdzie jest nadzór?
Piątek, godz. 7, solaris linii 713 – nr boczny: A141 – jedzie z Ożarowa w stronę Cmentarza Wolskiego. Za kierownicą niedoświadczony kierowca. Mężczyzna stojący w kabinie obok wydziera się na niego.
– Czemu stoisz?! Teraz po kawałku, po centymetrze. Wychylasz się z zatoki. Jak cię zobaczą ci z tyłu, to się wystraszą i dadzą po hamulcach. A teraz rura! Ostro! Dawaj, rura! – krzyczał.
„Słoneczko” i „rura”
– Cały autobus słuchał instruktora. To był dramat. Publicznie uczył go drogowego chamstwa – opowiada Marcin Kozłowski z Ożarowa Maz. Przed skrzyżowaniem Połczyńskiej z ul. Łęgi wszyscy pasażerowie usłyszeli: – A teraz pod słoneczko! Rura! – I kierowca przejechał na żółtym świetle. Czyli „pod słoneczko” to na pomarańczowym – relacjonuje pan Marcin. Chwilę później nauczyciel pouczał ucznia, żeby nie bał się jeździć „na grubość lakieru” z samochodami: – Na lusterko! Jedziemy na lusterko! Widziałeś, jak są pogięte? I o to chodzi. Rura!
Zestresowany świeży kierowca ciągle się gubił i mylił. Przy Cmentarzu Wolskim był 12 minut po czasie z rozkładu.
– Zanim świeżo przyjęty kierowca wdroży się do pracy, jeździ z nim tzw. patron – tłumaczy rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Igor Krajnow. – To było „szlifowanie” przez patrona – potwierdza prezes obsługującej linię 713 firmy Mobilis Eugeniusz Szymonik. – Niestety, w wykonaniu nieprofesjonalnym. Jeśli informacje się potwierdzą, wycofam tego instruktora ze szkoleń – zapowiada.
W związku z nowym kontraktem na obsługę miejskich linii Mobilis kupił 50 autobusów i prowadzi nabór na 130 kierowców. Trwają intensywne szkolenia. – Nowy kierowca potrzebuje 5 – 10 takich wyjazdów, zanim wyruszy sam – tłumaczy prezes Szymonik.
Jest tramwaj, jest zabawa
Środa, godz. 13.05. Tramwaj linii 1 o nr. bocznym 1309 jedzie Okopową – od strony Powązkowskiej do centrum. W kabinie obok motorniczego stoi śmiejąca się i popiskująca dziewczyna.
– Parze w kabinie było bardzo wesoło. Kobieta przytulała się do mężczyzny. Ten z nią flirtował – opowiada Zofia Dąbrowska z Muranowa. – I może nie byłoby w tym nic złego, gdyby motorniczy nie zaczął się nagle popisywać. Na Okopowej ścigał się z ciężarówką! – relacjonuje.
Wyścig miał się toczyć między ul. Niską i al. Solidarności. W kabinie dostawczego auta siedzieli młodzi ludzie, którzy też mieli dobrą zabawę. W czasie jazdy pokrzykiwali przez okno w stronę motorniczego i jego wybranki.
„Tramwaj miłości” dojechał do Kercelaka szybciej dzięki korzystnemu ustawieniu świateł.
– To zachowanie niedopuszczalne – mówi rzecznik Tramwajów Warszawskich Michał Powałka. – W każdym tramwaju wisi naklejka z numerem telefonu, pod który należy zgłaszać takie sytuacje. Każdą sprawdzamy. Motorniczemu grozi utrata premii – twierdzi.
Oprócz podwożenia znajomych w kabinach Tramwaje Warszawskie zmagają się z innymi wykroczeniami motorniczych: paleniem papierosów i rozmowami przez komórkę. Problem udało się wyeliminować tylko w swingach. Powód – w środku są kamery.
Gdzie zgłaszać skargiNiewłaściwe zachowania kierowców, motorniczych i maszynistów można zgłaszać pod numerem infolinii ZTM: 22 194 84. Tramwaje Warszawskie uruchomiły w tym celu numer 22 632 20 27 i adres e-mailowy opinie@tw.waw.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.